Czy wiecie, co tak naprawdę tworzy kontrast i nastrój?
Tak, to kolor. Coś, bez czego świat byłby nudny i nieciekawy (mój koszmar - dzień oczami daltonisty). Sekretem dobrze urządzonego wnętrza (oprócz proporcji) są odpowiednio dobrane kolory. Pisałam już o tym, jak dobierać kolory mając na uwadze kierunki świata, jednak tym razem chcę Wam zdradzić kilka moich tajników używania koloru :)
Jeśli nie jesteście pewne, jakie kolory będą ze sobą dobrze wyglądały, macie dwa rozwiązania: zajrzeć do poniższego koła kolorów, lub zajrzeć na Design Seeds, które jest świetne, gdy szukacie inspiracji, lub gdy utkniecie w tzw. martwym punkcie.
To, jakich użyjecie kolorów, zależy tylko od Was i Waszych upodobań i preferencji. Nie bójcie się z nimi ekperymentować, zaufajcie swoim instynktom. Pamiętajcie jednak o kilku podstawowych zasadach. 'Rozbierzmy' pokój, aby lepiej się z nimi zapoznać:
Tutaj muszę nadmienić jeszcze jeden aspekt użycia koloru - kontrast. To do niego ma powracać oko podczas patrzenia na pokój- to taka baza dla oka :) Jestem jego ogromną wielbicielką, co zresztą widać w prawie każdym urządzonym przeze mnie wnętrzu. Ważne jednak, aby użyć go w odpowiedniej ilości, jako że za mało kontrastu sprawi, że urządzany pokój stanie się nudny, zbyt dużo - że będzie wyglądał zbyt formalnie:
Jakich kolorów nigdy nie użyłybyście w swoich wnętrzach? Dlaczego?
PS. Tutaj można powrócić do lekcji Szkoły Pięknego Wnętrza:
1. Wstęp
3. Proporcje