Czy słyszałyście kiedyś o Bill'u Bryson'ie? Czytam właśnie kolejną z jego fascynujących książkek - At home i jestem w niej tak zaczytana, że 'Decorate workshop' Holly Becker, czyli pozycja, którą zaczęłam przerabiać niedawno, została odłożona chwilowo na stolik kawowy.
Moje kwiaty z Dnia Kobiet niedawno zaczęły pięknie rozkwitać
Czytam w oryginale, jako że na polskim rynku ten tytuł jest jeszcze niedostępny, a nie mogłam się doczekać (zresztą ostatnio czytam tylko po angielsku). Gdy tylko zobaczyłam ją na sklepowej półce, bez wahania po nią sięgnęłam... i oderwać się nie mogę. Coż jest w niej takiego fascynującego? Otóż autor zauważył pewną lukę w historii świata. Przez wieki ludzie żyli normalnym życiem jedząc, śpiąc i próbując żyć jak najwygodniej... A gdzie to wszystko miało miejsce? W domach. Bryson lekko i z dowcipem opowiada o tym, jak to się stało, że dom ma przedpokój, salon, schody i komin, żeby wymienić tylko kilka. Jak to się stało, że meble wyglądają, jak obecnie wyglądają? Zresztą to tylko kilka drobnych przykładów, a książka przecież jest spora, bo aż 700 stron z przypisami.
Dzisiaj chcę Wam przytoczyć kilka faktów z książki, o których prawdopodobnie nie wiedzieliście, a które, moim zdaniem, są fasynujące :)
Na dzisiaj to tyle faktów. Niedługo wrócę z pięcioma nowymi :) Jesteście ciekawi, co Bill jeszcze 'odkrył'?
A może Wy też znacie jakieś ciekawostki na temat domów? Będę Wam ogromnie wdzięczna, jeśli znajdziecie chwilę czasu, aby o nich napisać. Jeśli chcecie być pewni, że nie przegapicie kolejnych faktów, możecie mnie subskrybować przez Bloglovin' lub śledzić na Facebook.