Kwiaty są. Wazonów brak.
Zanim zacznę, zadam Wam pytanie. Ile macie wazonów na kwiaty? Pytam, ponieważ okazało się, że ja mam tylko jeden... dzbanek na mleko :) Kilka dni temu odwiedziły mnie moje dwie ulubione kobietki: Iwona i Laura, i przywiozły dary w postaci przepięknego bukietu kwiatów i uroczych ręczniczków kuchennych. Chciałam włożyć kwiaty do dzbanka, ale okazało się, że ten jest za mały! Uruchomiłam moje szare komórki i wpadłam na pomysł. 'Użyję doniczki!' - pomyślałam zadowolona z siebie. Hm...okazało się, że ta z kolei jest za duża :( Przeszukałam cały dom, aby znaleźć coś bardziej odpowiedniego, ale bez powodzenia. Pozostało mi użycie doniczki. Zobaczcie, jak sobie poradziłam z tym problemem.
Ponieważ donica była za duża, wszystkie kwiaty rozjeżdżały się na boki. Chcąc temu zapobiec użyłam mocnej taśmy klejącej. Ułatwiło mi to układanie kwiatów. Prosty trick godny polecenia, zwłaszcza jeśli tak jak ja nie macie w domu wazonów ;)
PS. Kupno wazonów jest już oczywiście na mojej liście rzeczy do kupienia w niedalekiej przyszłości ;) Uwielbiam te Jonathan'a Adlera...
Reader Comments (5)
A jeśli chodzi o Twóją WAZONiczkę. to po prostu, aż nie wiem jak wyrazić podziw dla pomysłowości:D! Jesteś wielka!
Ściskam!