Cesar Manrique
Trochę to trwało (musiałam uporządkować kilka tysięcy zdjęć, które zrobiłam podczas naszego pobytu na Kanarach), chcę Wam jednak zacząć pokazywać, co widzieliśmy i jak się bawiliśmy na Lanzarote, podczas naszej podróży poślubnej. Jak już wiecie, spędziliśmy tam dwa tygodnie, podczas których mieliśmy wystarczająco czasu aby zarówno poleżeć na plaży, jak i zwiedzić całą wyspę.
Jednym z miejsc, które odwiedziliśmy, był dom znanego na całym Lanzarote (ale nie tylko) artysty - Cesara Manrique. Dlaczego napisałam, że znanego na całej wyspie? Ponieważ praktycznie w każdym miejscu można spotkać się z jego sztuką: wiatraki ustawione na największych rondach, najważniejsze punkty turystyczne, które pomagał dekorować, jak choćby jaskinia Mirador del Rio, Kaktusowe Ogrody, czy jego dom, który po jego tragicznej śmierci w 1992r. został zamieniony w muzeum. I o tym właśnie będzie dzisiejszy post :)
Ciekawostką jest, że dom został wybudowany na powierzchni 3000m kw. w pięciu jaskiniach powstałych po wybuchu wulkanu w latach 1730-1736. Gdy Cesar powrócił z Nowego Jorku na swoją rodzinną wyspę, postanowił zostać na stałe i właśnie wtedy rozpoczął budowę swojego nietypowego, dwupiętrowego 'gniazdka'.
Na zdjęciach powyżej możecie zobaczyć czarny, czerwony i żółty pokój, jedno z przejść pomiędzy nimi oraz część wypoczynkową w ogrodzie. Czy moglibyście tak zamieszkać? Co sądzicie o tych wnętrzach?
W muzeum, na górnym piętrze, znajdują się również zróżnicowane zbiory jego obrazów i szkiców:
Mam nadzieję, że spodobała Wam się ta wirtualna podróż po jednym z moich ulubionych miejsc na Lanzarote :)
Reader Comments (8)
Lampy nad stołem mój faworyt! :)
Zamieszkać? No raczej nie, choć bardzo fajne pomysły.
Ale jego miejsca, jak cała niesamowita wyspa są wyjątkowe i mają bajeczny klimat.
Beti: w środku było równie ciepło, jak na zewnątrz. Na zdjęciach tego nie widać, ale dwa pokoje miały dziury w suficie, przez które wpadało słońce, inny zaś pokój był praktycznie otwarty na ogród z basenem. Niesamowite wrażenie, gdy się pomyśli, że ktoś tam kiedyś mieszkał. Zasstanawiałam się, co robił, gdy padało?
Pytasz o ściany i powiem Ci szczerze, że sama próbowałam odgadnąć, co to jest. Umysł podpowiadał, że to pomalowany na biało cement, nie jestem jednak na 100% pewna.
Do dzisiaj ludzie mieszkaja w wydrazonych w skale domach np w Hiszpanii - w Andaluzji, we Wloszech w regionie Basilicata no i oczywiscie w Turcji w Kapadocji.
Nie powinno byc tez bardzo goraco bo temperatura we wnetrzu jaskin jest stala - okolo 20 stopni.