« Wtorek z nasionami | Main | Do czego doprowadziła moja pomysłowość ;) »
piątek
kwi202012

Stereotypy

Żyjemy w świecie, w którym panują stereotypy: głupia blondynka, fałszywy rudzielec, niebieski dla chłopców, a różowy dla dziewczynek... to tylko kilka przykładów. Poruszam ten temat, ponieważ rozmowa, którą ostatnio odbyłam z ciężarną przyjaciółką dała mi do myślenia. A zaczęło się od konwersacji o pokojach dla niemowlaków. Wiedząc, że Moni marzy się w przyszłości czarno-biała sypialnia, opowiedziałam jej o biało-czarnym kocyku dla niemowląt, który widziałam niedawno w internetowym sklepie. Jej reakcja na moje słowa zupełnie mnie zaskoczyła: "Biało-czarny dla dziecka? Nieeee". Nie mogłam przestać się zastanawiać: czy to przejaw stereotypowego myślenia? Ile razy widzieliście niemowlaki otoczone innymi kolorami, niż różowy, błękitny, beżowy lub zielony? Może nie ma nic złego w urządzeniu dziewczynce niebieskiego pokoju, ale gdyby Wasz syn poprosił np. o różową pościel? Jak zareagowalibyście na jego prośbę?

Kocyk, od którego wszystko się zaczęło. Foto: vandco.bigcartel.com

A co Wy o tym wszystkim myślicie? Czekam na Wasze komentarze! 

PrintView Printer Friendly Version

Reader Comments (17)

...oj byłoby zdziwienie.
"Różowy dla chłopca? :O "
kwi 20, 2012 | Unregistered CommenterAda
Trochę stereotypy, a trochę nauka ;) Podobno żywe, mocne i kontrastowe kolory pobudzają oczy (a może mózg?) malucha to intensywnej pracy i dzięki temu wzrok rozwija się prawidłowo. Mam niewielką wiedzę na ten temat, ale taki noworodek jakoś inaczej widzi świat i kolory w jego otoczeniu mają go pobudzać. :)

Podział na róż i niebieski pewnie jest stereotypowy, ale o ile do dziewczynki pasuje mi niebieski, to róż do chłopca jednak nie :P

pozdrawiam,
Ewa
kwi 20, 2012 | Unregistered CommenterEwa
Hm.. a ja właśnie słyszałam, że pierwszymi kolorami, na które reagują noworodki jest wlaśnie czarny i biały.. i w sumie mogę to potwierdzić po moim synku, gdyż bardzo wyraźnie reagował na czarne kwiatki ( naklejki ) na białej ścianie :) uwielbiał je i wywoływały u niego nie lada ekstazę :D dlatego ja jestem jak najbardziej zwolenniczką czarno-białych rzeczy dla dzidziusia :)
kwi 20, 2012 | Unregistered CommenterFioletowa
Myślę, że chłopiec nie poprosiłby o różową pościel, bo od małego jest przyzwyczajany do opinii, że chłopaki nie płaczą, a różowy jest dziewczyński... Znam dzieci ubierane w inne kolory niż standardowe: dziewczynki w szarości i czernie, chłopcy w beż i pomarańcz :)
kwi 20, 2012 | Unregistered CommenterJoliska
jestem zdecydowanie na tak dla niestandardowych pomysłów... czarno-biały kocyk - super! może dzięki temu dziecko będzie miało szansę samo zdecydować o tym jakie kolory w przyszłości polubi... eeeh tam różowy dla chłopca a niebieski dla dziewczynki kocyk w czaszki dla dziecka jest dopiero kontrowersyjny ;-)
http://www.fabrykawafelkow.pl/dla-dzieci/pokoj-dziecinny/991-kocyk-w-czaszki-granatowy.html
http://anna-mucha.bloog.pl/id,330716176,page,2,title,sasiadow-przepraszamy-,index.html?ticaid=6e4eb
kwi 20, 2012 | Unregistered Commentermatanga
Znam chłopca, którego mama nie lubi różowego, ubiera go często w czarne, granatowe, szare, zielone (męskie ;-)) rzeczy, a on w bawialni zawsze wybiera różowy samochód i wcale się z tym nie kryje, że to jego ulubiony kolor. Natomiast moja chrześniaczka, której mama również jest przeciwniczką "różowych dziewczyn" i ubiera ją we wszystkie kolory oprócz różu, pewnego dnia mówi (4 latka): "Mamo, już nie lubię koloru różowego. Czy o to ci chodziło?"
kwi 20, 2012 | Unregistered Commentermatanga
A ja łamię stereotyly - czego dowodem jest mój dwuletni synek spacerujący...z różowym wózeczkiem dla lalek:) Antoś uwielbia bawić się lalkami tak samo jak autami, dlaczego miałabym mu tego zabraniać:) W końcu sama też "tańczę" z wyrzynarką, wiertarką i szlifierką:)
Myślę, że kolory są dla dzieci, a na czerń i biel, beż i szarość przyjdzie jeszcze czas.

I od razu przyszły mi na myśl słowa znajomej:
Jej córeczka ubierana była w te piękne szarości i beże, biel i czerń, aż do momentu gdy zapłakana powiedziała mamie, że nie chce tych ubrań i nie rozumie dlaczego ona ją tak smutno ubiera - gdy inne dzieci są takie kolorowe :)
kwi 20, 2012 | Unregistered CommenterMagdalena
Dwa lata temu, kiedy moja znajoma urodziła synka obiecała sobie, że nie ulegnie modzie na pastelwy pokoik. Słowa dotrzymała i stworzyła cudny pokój - biało-turkusowy , minimalistyczny, po prostu piękny. Sama przerabia mebelki np. maluje tanie komódki z IKEA, robi wstawki, kupuje małemu pościel w dziale dla dorosłych a jednak nie ma wątpliwości, że jest to pokój dziecka:)
Ja nie mam takiej siły przebicia - moja 6-latka zażądała lilowego pokoju i urządza go jak najbardziej dziewczyńsko - koronki, groszki, kwiatki itp.:) ale to w końcu jej ma się podobać.

A propos drugiego wątku to z obserwacji moich dzieciaków wnioskuję, że faktycznie maluchy lubią wyraziste kolory i kształty, a więc biało-czarny kocyk jak najbardziej:)

Co do rózowej poscieli dla chłopca - hmm, myślę, że próbowałabym znależć pościel z elementami różu lub fioletu, żeby jednak uszanować jego wybór ale też lekko ukierunkować gust:)
Pozdrawiam
kwi 21, 2012 | Unregistered CommenterEwa
ta głupia moda na rozowy dla dzieczynek i niebieski dla chlopcow przyszla niestety z zachodu, glownie ze stanow..oszalec mozna. spodziewam sie corki i z miejsca odrzucilismy roz jako kolor wiodacy. choc juz z zabawkami i innymi elementami ciezko znalezc cos alternatywnego dla dziewczynek niz roz..a przeciez kiedys do chrztu bylo wlasnie na odwrot-dziewczynki w blekicie-jako ze to kolor "maryjny"-szaty Maryi- patronki dziewczynek a chlopcy mieli elementy zabarwione na rozowo/czerwono-kolor szaty Chrystusa.
wg badan niemowlaki w 1szych tygodniach zycia kolorow nie odrozniaja, wszelkie te pastelowe barwy i odcienie kolorow sa dla nich szara masa rozniaca sie tylko odcieniem szarosci..zwracaja uwage na graficzne wzory i kontrast czarno-bialego wlasnie. jest firma z Gdanska szyjaca akcesoria wlasnie na tych zasadach zobacz na: http://whiteandblack.pl/
kwi 21, 2012 | Unregistered Commentersigrun
Czarny jak najbardziej tak ale wiadomo wszystko w harmonii z innymi kolorami. Bo co za dużo to nie zdrowo. Nie podoba mi się ten podział na różowe dziewczynki i niebieskich chłopców. Ale róż dla chłopca ? hmm ... zdecydowanie mówię nie.
Bardzo ładny kocyk.:)
kwi 21, 2012 | Unregistered CommenterAgata
O ile nie mam do czynienia z wystrojem rodem z Rodziny Addamsów to wszystko jest dla ludzi;-) A podział na różowy i niebieski jest tez troche dla innych- niemowlęta najczesciej wyglądają tak samo, niezaleznie od płci, więc jedyne czym możeby zasygnalizowac z kim ma się do czynienia jest kolor kocyka, ja np miałam niebiesko-żółty ( w latach 80-tych to i tak była zdobycz) i wszyscy gratulowali mojej mamie śliczego chłopca;-)
kwi 23, 2012 | Unregistered CommenterJulia
Fakt jest taki ze idac do sklepu dzieciecego widac rozgraniczenie na rozowe i niebieskie rzeczy. Nie jestetm jakos wrogo do tego nastawiona wazne zeby mi sie kroj podobal. Choc osobiscie sama wole nieszablonowe "perelki" i takie tez swej corce wybieram, poki jeszcze moge jakos decydowac. Bo pewnie niedlugo sie to skonczy i wtedy bede ewentualnie korygowac badz tylko zaciskac zeby. A bialo-czarny kocyk jest piekny :)
kwi 24, 2012 | Unregistered CommenterdagetArt
Ja - jak powszechnie wiadomo zainteresowanym ;) podzialom mowie stanowcze NIE! Babcia z dziadkiem dostali zakaz kupowania "rozowego" dla wnuczki (choc niestety nie do konca dotarlo). Mysle, ze najlepszym rozwiazaniem jest otaczac dziecko zywymi kolorami od urodzenia - dlatego czarno-bialy kocyk jest wysmienitym pomyslem - a nastepnie podazac za gustami, ktore dziecko sobie wyrobi. Skoro nierozwiniete oczka reaguja na wyraziste barwy - dajmy im sobie popatrzec. Jesli potem w wieku kilku lat moja coreczka powie - chce rozowa sypialnie - powiem "w porzadku", jesli poprosi o posciel w samochody lub Toy Story - "dobrze". Pastele sa sliczne i slodkie - tylko pytanie "dla kogo"? Chyba tylko dla mamusi i sasiadek :) To nasze pociechy powinny decydowac, ale to my musimy im pokazac, co maja do wyboru :)
kwi 27, 2012 | Unregistered CommenterKazia
Z tymi kolorami dla dzieci tez miałam problem.. jak jeszcze nie wiedziałam jaka płec a chciałam cos kupic dla malca.. wszystko było albo rózowe w kwiatuszki albo niebieskie w samochodziki.. mały wybór ubranek unisex... niestety.. a co do kolorów w pokoju.. poszłam w granat i czerwień.. na tle duzej ilosci bieli :D do tego mogę dodawac malinowy, błękitny.. i pokoj moze byc zarówno chłopiecy jak i dziewczęcy.. :) starsznie lubie uniwersalnosc i praktycznosc..ale takze fajną estetykę .. Czarno białe kolory tez są fajne.. ale w pokoju dla dziecka powinno byc ciut wiecej kolorów by stymulować rozwijający sie cały czas mózg :) a wstepnie jak wyglada pokoj dla mojego malca , jesli jestes ciekawa mozesz zobaczyc na moim blogu :) www.coloresdemialma.blogspot.com . Zapraszam.
A tobie zycze niezapomnianego ślubu i przyjecia.. i pełnego pięknych wrażen miesiąca miodowego :D
pozdrawiam
Iza
maj 27, 2012 | Unregistered CommenterIza
cudowny pledzik ! jak najbardziej jestem za, żeby dzieciaki zapoznawać z dobrym stylem od maleńkości,
moje są niesztampowe :) córcia od zawsze nie lubi różu :), a w taką pepitkę właśnie projektuję wzór na parasol ;)
lip 3, 2012 | Unregistered CommenterBarboleta
Róż dla chłopca? Oczywiście, że tak! Mój 5-cio letni syn uwielbia różowy! Ma różowe kalosze, koszulkę i kocyk :)
A jeśli chodzi o kolor dla noworodka to biało-czarny miks jest najlepszy, dlatego że dzieci na początku widzą właśnie to połączenie kolorów najlepiej (wiem, bo jestem położną ;))!
sie 20, 2013 | Unregistered Commenterbagatelka

PostPost a New Comment

Enter your information below to add a new comment.

My response is on my own website »
Author Email (optional):
Author URL (optional):
Post:
 
All HTML will be escaped. Hyperlinks will be created for URLs automatically.