Entries in sypialnia (35)

piątek
sty102014

Jak udekorować sypialnię w 3 krokach

Pochowaliście już wszystkie świąteczne ozdoby? U mnie wszystko już poznikało, dom wydaje się jednak bez nich taki pusty... Odczuwam to najbardziej w kuchni i salonie, gdzie w miejscach, gdzie dotychczas były ozdoby zieje pustkami. Wiecie, co mnie w tym wszystkim najbardziej śmieszy? Że my jeszcze dobrze ozdób nie pościągaliśmy, a w sklepach już można było kupić wielkanocne jajka! Szaleństwo się szerzy! Czy to tylko w Irlandii, czy Wasi sprzedawcy też Wielkanocy jakoś doczekać się nie mogą?

 

CIĘŻKIE WYBORY

Do mojej listy zadań na ten rok będzie musiało dojść odmalowanie ścian w sypialni... Gdy zdjęłam gałąź z papierowymi płatkami śniegu znad łóżka, moim oczom ukazały się 'plamy' wokół ramek, które od lat wisiały na tej ścianie... Gdy kupowałam farbę do sypialni (Crown - Smoulder), w ofercie była tylko w wersji mat, co w teorii oznacza, że farba po nałożeniu na ścianę ma głębszy kolor, ale i szybciej się brudzi... każde dotknięcie ściany wiąże się z zostawieniem na niej śladu. O ile w sypialni takie ściany wytrzymają nawet kilka lat, w przedpokoju lub kuchni nie miałyby prawa przeżyć kilku miesięcy :D Zwłaszcza z psami i/lub dziećmi.

Sypialnię na pewno odświeżę tym samym kolorem farby, ponieważ nam obojgu ten odcień bardzo się podoba i dobrze się z nim czujemy. Zastanawiam się tylko, czy gdybym miała większy wybór, nadal wybrałabym matową wersję... z jednej strony kolor, ale z drugiej te plamy... wydaje mi się, że szukałabym czegoś półmatowego... wiecie, żeby wilk był syty i owca cała :)

Gdy tak sobie dumałam nad powagą wyboru farby, zauważyłam, jak pusto jest w pokoju bez ramek nad łóżkiem! Wtedy wpadłam też na pomysł, aby pokazać Wam na przykładzie mojej sypialni, jak bardzo dodatki mogą odmienić wygląd zwykłej sypialni!

 

JAK WAŻNE SĄ DODATKI

Najpierw zdjęcie z przed. Na chwilę pozbyłam się wszystkich zbędnych dekoracji i dodatków. Sypialnia wygląda jak milion innych, nudnych pokoi:

 

Pozwólcie, że zacznę od ścian... Ja nazywam je biżuterią domu. Możecie ubrać sukienkę i wyglądać zwyczajnie, albo założyć do niej biżuterię i wyglądać jak milion dolarów. Tak samo jest ze ścianami w domu :) Ja zawiesiłam u siebie trzy identyczne, dość duże czarne ramki, z białym passepartout i czarno-białymi zdjęciami kwiatów (kupionymi lata temu w Ikea). Mogłam wybrać coś kolorowego, ale chciałam, aby kontrast pomiędzy kolorem ścian, a łóżkiem był niezakłócony. Jeśli chcecie odwrócić uwagę od brzydkiego łóżka lub wezgłowia, wybierzcie coś przykuwającego uwagę - na przykład coś ogromnego (tapeta w wyraźne wzory) lub bardzo barwnego (np. duży, kolorowy obraz):

 

Kolejnym krokiem ku pięknej sypialni jest udekorowanie łóżka. Bo wiecie - sama dekoracja ścian, czy okien nie wystarczy! Ręka do góry, kto o tym wiedział :) I oczywiście nic tak nie upiększa sypialni, jak biała pościel. Uwaga - będę teraz bardzo radykalna, ale jeśli nie macie już 10 lat, powinniście pozbyć się kolorowej pościeli w kwiatki i graficzne wzory i od dzisiaj zacząć kupować tylko białą! Sypialnia będzie dzięki niej zawsze wyglądała na świeżą i czystą. Poza tym, łatwiej dobierzecie do niej drugą część dekoracji łóżka, czyli ozdobne poduszki :)

Kilka poduszek rzuconych na łóżko uczyni pokój bardziej zapraszającym i przytulnym. Moim trickiem na dobrze dobrane poduchy jest zabawa kolorem i teksturą:

1. KOLOR

- jedna poduszka nawiązująca kolorem do obrazków znad łóżka,

-poduszki pasujące kolorem do zasłon,

- jeden kolor kontrastujący.

ALE UWAGA! - wszystkie kolory muszą ze sobą współgrać!

 

2. TEKSTURA

-jeśli coś pluszowego (np. welwet)- koniecznie też coś świecącego dla kontrastu

-jeśli coś naturalnego (np. len) - koniecznie coś futrzanego dla kontrastu

-jeśli coś skórzanego - dla kontrastu również coś pluszowego

ALE UWAGA! Nie mieszać ze sobą wszystkich możliwych tekstur! Dwa kontrasty wystarczą. Reszta poduszek niech pozostanie np. półcienna.

 

Oczywiście nie możemy zapomnieć o pledzie :) Po cóż komukolwiek pled, zapytacie? Po pierwsze - aby się nim dodatkowo okryć, gdy zrobi Wam się zimno (zwłaszcza, jeśli Wasz małżonek lubi kraść Wam kołdrę w nocy :)). Po drugie - aby udekorować nim łóżko. Mój pled pasuje kolorem do fioletowych poduszek i zasłon, łącząc ze sobą w ten sprytny sposób wszystkie kolory w spójną całość :)

 

Nadeszła pora na najprzyjemniejszą część, czyli drobne dodatki: dodatkowe koce, szkatułki na biżuterię, ramki na zdjęcia ustawione na szafkach nocnych, itp. Oczywiście wszystko było dokładnie przemyślane i pasuje wyglądem do sypialni:

 

To naprawdę jest dziecinnie proste! Spróbujcie i jestem pewna, że zakończycie 100% sukcesem! Jeśli nie możecie sobie pozwolić na kupno nowych dodatków, zamieńcie je miejscami z salonem :) W ten sposób dwa pokoje, nie jeden, zyskają zupełnie nowy wygląd. A czyż nie ma lepszej pory roku na takie eksperymenty, jak początek nowego roku??? Dajcie znać, jak Wam poszło! Już nie mogę doczekać się Waszych opinii!

wtorek
gru102013

Wszystko o przechowywaniu w sypialni!

Cztery tygodnie temu, podczas corocznej mammografii, lekarze wykryli u mojej teściowej raka piersi. Zareagowano natychmiast i już w tydzień po wykryciu miała zabieg. Wczoraj zawiozłam ją na pierwszą wizytę kontolną po operacji i rokowania są bardzo dobre! Usunięto wszystkie komórki rakowe, nic się też nie rozniosło w inne części ciała. Po nowym roku będzie miała naświetlania, które mogą trwać aż do 6 tygodni, ale najgorsze już minęło i teraz spokojnie możemy zacząć przygotowania do Świąt.

Wczorajszy post piszę dzisiaj, ponieważ wizyta w szpitalu przedłużyła się bardziej, niż się tego spodziewałyśmy. Jestem jednak pewna, że nie macie mi tego za złe. Teraz, gdy już się Wam wytłumaczyłam, przejdźmy do obiecanego posta o przechowywaniu w sypialni :)

Szafy w sypialni muszą pomieścić wszystkie nasze ubrania, buty i mnóstwo innych drobiazgów. Przy nietypowych kształtach pokoi, często popełniamy błąd kupowania gotowych rozwiązań, które zupełnie nie pasują do takich przestrzeni. Nie zdajemy sobie sprawy z tego, że wtedy szafy zabierają więcej miejsca, raczej niż je oszczędzać. A przecież stolarz nie taki straszny! :) Zatrudnienie stolarza pomoże maksymalnie wykorzystać posiadaną przestrzeń, co automatycznie zwiększy miejsce do przechowywania!

1. W mieszkaniach z wysokimi sufitami warto pokusić się o zbudowanie podwyższenia lub antesoli, która posłuży nam za dodatkową przestrzeń na ubrania.

2. Stworzenie łóżka na platformie będzie świetnym pomysłem, gdy w sypialni nie ma wiele miejsca!

3. Wysokie do sufitu, zabudowane szafy po obu stronach łóżka nie tylko wprowadzą symetrię do asymetrycznego wnętrza, ale również posłużą jako dodatkowa garderoba.

4. Stolarz zbuduje meble nawet tam, gdzie wydawałoby się, że szafy nie pasują!

Wszystko, co musisz wiedzieć o szafie

Ważną częścią jakiejkolwiek szafy są jej drzwi. Drzwi na zawiasach w dużych szafach powinny być użyte tylko wtedy, gdy będą mogły się całkowicie i bez przeszkód otwierać. Gdy nie ma takiej możliwości, bo na drodze drzwi stoi na przykład łóżko, należałoby zamontować drzwi suwane. 

Specjalne organizery na wieszaki nie tylko zaoszczędzą Wam miejsca w garderobie, ale również ją uporządkują!

Najlepsze szafy to te, które łączą w sobie system do wieszania ubrań z półkami i/lub szufladami. Jeśli jednak z jakiegoś powodu nie możecie umieścić takiej garderoby w swojej sypialni, nie załamujcie rąk! W sklepach dostępne są specjalne organizery, które podwoją możliwości przechowywania zwykłego mebla! 

Gdzie znaleźć miejsce, gdy nie ma miejsca? 

No dobrze, ale co zrobić, gdy w sypialni w ogóle nie ma dodatkowej powierzchni do przechowywania lub umieszczenia biurka? Niestety polskie realia nauczyły mnie, że i taka sytuacja może mieć miejsce. Nie martwcie się - mam dla Was w zanadrzu kilka tricków! Muszę Was jednak ostrzec - im mniej miejsca, tym większą kreatywnością trzeba się wykazać, aby je stworzyć:

 

1. Miejsce na szafie; 2. Przestrzeń pod łóżkiem; 3. Ściana za łóżkiem; 4. Powierzchnia nad łóżkiem; 5. Miejsce nad drzwiami (które jest niedoceniane!); 6. Dno szafy; 7. Każde możliwe wnęki; 8. Składane meble.

Mam nadzieję, że pomogłam Wam znaleźć choć trochę potrzebnego miejsca! Pamiętajcie - bądźcie kreatywni z jego wykorzystaniem!

niedziela
gru012013

Szkoła Pięknego Wnętrza - jak rozmieścić meble w sypialni?

Co u mnie?

Jestem bardzo podekscytowana, ponieważ dosłownie przed chwilą dotarły do mnie dwie paczki: były w nich ogromne organy, na 1.80 metra długości i nowe tapety. Zawartość pierwszej przesyłki, organy, na których gra się nogami, to prezent urodzinowy dla mojego chrześniaka. Już nie mogę doczekać się jego miny, gdy za trzy tygodnie, w dzień swoich 4 urodzin, odpakuje prezent :) Pamiętacie scenę z tego filmu? To ona była inspiracją do ich zakupu:

O tapetach dowiecie się więcej już niedługo. Zdradzę tylko, że więcej na ten temat wiedzą już Ci, którzy śledzą mnie na Instagram :)

A co z sypialnią? 

Dzisiaj pierwsza część obiecanej serii postów o sypialniach. Zima sprzyja dłuższemu wylegiwaniu się w łóżku i warto zadbać o otoczenie, w którym spędzamy przecież tyle godzin! Oczywiście pokój, w którym śpimy jest nie tyle miejscem wypoczynku, ile miejscem do przechowywania ubrań, dlatego w tej serii poruszę też temat szaf, komód, garderób, itp.

Jesteście gotowi? Możemy zaczynać? Zapraszam Was na kolejną porcję dobrych porad w serii postów Szkoły Pięknego Wnętrza... 

Zanim przystąpicie do urządzania lub remontu sypialni musicie zadać sobie kilka pytań, które ułatwią Wam później podejmowanie decyzji:

- Ilę mogę wydać?

- Jak będę używać sypialni? Czy będzie w niej potrzebne biurko do pracy lub toaletka, przy której będę mogła się malować?

- Jakie łóżko wybrać? (lub ewentualnie: jaki zagłówek?)

- Gdzie i jak będę przechowywać ubrania, książki, buty, itp.? Czy mam na to wystarczająco dużo miejsca?

Przydatne na tym etapie będzie sporządzenie planu pomieszczenia wraz z możliwymi ustawieniami mebli. Nie lubicie planów? Zróbcie go na wesoło, nikt nie powiedział przecież że urządzanie musi być śmiertelnie nudne ;) Na kartce narysujcie dokładny plan pokoju, ale zamiast rysować na nim ustawienie mebli, wytnijcie je z osobnej kartki papieru i przesuwajcie po całym planie tak długo, aż znajdziecie ideale rozwiązanie! 

Postarajcie się podejść do tego zadania kreatywnie: jeśli pokój jest bardzo długi, z oknami na bocznej ścianie, może warto umieścić szafę na ubrania za wezgłowiem łóżka (2), tworząc w ten sposób w pokoju mini garderobę? Albo jeśli w sypialni musi znaleźć się miejsce do pracy (choć nie ma na nie zupełnie miejsca!), może da się zrobić je z części garderoby lub szafy garderobianej (4)? Rozumiecie już, o co mi chodzi?

Ale co z łóżkiem?

Oczywiście najważniejsze w sypialni jest łóżko i to ono ostatecznie zadecyduje o końcowym wyglądzie pokoju. Jeśli jest podwójne, warto postarać się, aby był do niego dostęp z obu stron (1), pojedyńcze - może stać ustawione jednym bokiem do ściany, chociaż nie musi. Moim ulubionym trickiem jest ustawienie wezgłowia łóżka na wprost wejścia tak, aby to na nie od razu padało oko po przekroczeniu progu pokoju. Ściana za łóżkiem staje się wtedy automatycznie głównym i najważniejszym elementem wystroju, dzięki czemu można poszaleć z dekoracjami i dodatkami :)

Jeśli pokój jest mały, a musi się w nim znaleźć dużo miejca do przechowywania, wybierzcie wyższy model z szufladami pod spodem. Zaoszczędzi Wam to cennego miejsca na podłodze, które będziecie mogli przeznaczyć na...

Szafki nocne

Stoliki nocne są nieocenione! Są nie tylko świetnym miejscem do ustawienia lampy stołowej, czy do przechowywania drobiazgów, ale też wspaniale balansują wygląd pokoju! Oko ludzkie łatwiej dostrzega symetrię, niż asymetrię, a ustawienie szafek nocnych po obu stronach łóżka jest najłatwiejszym sposobem na jej uzyskanie! Oczywiście meble nie muszą być identyczne - najważniejsze, aby były równej wysokości. Rolę szafki nocnej może pełnić komoda (6), stolik, toaletka... Sporóbujcie ustawić biurko po jednej stronie łóżka, a szafkę nocną po drugiej, dla urozmaicenia wyglądu pokoju (3)! Jeśli sypialnia jest bardzo wąska, stolikami nocnymi mogą być zwykłe półeczki.

W następny poniedziałek wszystko, co musicie wiedzieć o przechowywaniu w sypialni. Zajrzyjcie koniecznie, jeśli macie z tym problem! 

wtorek
lis262013

Zaśnieżona sypialnia

Zobaczcie, co się stało! Mieliśmy śnieżną zamieć i zmutowane płatki śniegu przysiadły sobie na ścianie za wezgłowiem łóżka... Tak, to mój kolejny łatwy do zrobienia i tani (bo darmowy!) projekt DIY. Wiem, jak bardzo je lubicie!

Jak to zrobić? 

Płatki śniegu wycięłam ze zwykłego papieru do drukarki. TUTAJ podpowiedź, jak złożyć i wyciąć papier, żeby zrobić podobne. Gotowe śnieżynki połączyłam nitką w kolorze ściany, a następnie zawiązałam na gałęzi, którą wcześniej zawiesiłam pod sufitem. 

Mój trick: każdy gotowy płatek został delikatnie przeeprasowany żelazkiem. Pozbyłam się przez to załamań papieru, które powstały przy wycinaniu wzorów!

Jest to niebywale intrygująca dekoracja - płatki są w ciągłym ruchu, przez co nie można oderwać od nich oczu! Ja je uwielbiam i z pewnością pojawią się wkrótce w większych ilościach w naszym domu :) Nie omieszkam pochwalić Wam się efektami, dlatego stay tuned!

Jak łatwo i tanio odświeżyć wygląd sypialni na zimę? 

Czy zauważyliście, że w naszej sypialni pojawiły się nowe lampy, koc i poduszki? Wszystko, co zrobiłam, to pozamieniałam miejscami dodatki z sypialni gościnnej i salonu. Dzięki temu nie jedno, a aż trzy pomieszczenia zyskały nowy wygląd na zimę, a ja nie wydałam ani centa! Będę mogła wydać więcej na prezenty świąteczne ;) To się dopiero nazywa 'wilk syty i owca cała'...

Gra światła i cieni wieczorem, gdy płatki delikatnie kręcą się wkoło jest wręcz magicznym wydarzeniem!

PS.

Uświadomiłam sobie przed chwilą, dzięki komentarzowi Karoliny, że sposób, w jaki zawiesiłam gałąź pod sufitem może być niejasny, dlatego poniżej krótki opis, jak tego dokonałam.

Użyłam trzech takich małych wkrętek, jak na zdjęciu. Są naprawdę malusieńkie i wkręcone w sufit są praktycznie niewidoczne. To na nich zawiązałam nitki, do których następnie przyczepiłam gałąź. Wykręcone z sufitu zostawiają małe dziurki, których łatwo się pozbędziecie wcierając w nie odrobinę suchego, białego mydła.