Szokujące wnętrza teściowej
Uśmiałam się dzisiaj do łez. Moja teściowa opiekuje się starszymi ludźmi i często raczy nas opowieściami o swoich podopiecznych. Tym razem mowa była o 90 letniej kobiecie, która ma bzika na punkcie czystości do tego stopnia, że zanim wniesie do domu węgiel... najpier go myje, aby nie kurzył :D Od razu przypomniała mi się inna historyjka mamy mojego D. o przeciwieństwie staruszki - pewnien jegomość, który drewno do opału rąbał u siebie w salonie.
Sama miałam kiedyś 'przyjemność' znaleźć się w domu, który był tak brudny, że nie było widać, co jest na fotografiach w ramkach na zdjęcia... tak były obklejone warstwą wieloletniego, tłustego kurzu...
A czy Wy macie gdzieś w zanadrzu takie opowieści o dziwnych ludziach i ich wnętrzach? Podzielcie się nimi - podumajmy i pośmiejmy się trochę. Życie jest za krótkie, aby ciągle być poważnym :)
W międzyczasie zapraszam Was do dość nowego jeszcze sklepu internetowego Color-Mercado - sklepu z tkaninami znanych amerykańskich projektantów. Materiały są bardzo dobre jakościowo i niezwykle oryginalne, a wszystkie są we wspaniałe, kolorowe wzory. Można z nich uszyć niezliczoną ilość dodatków do aranżacji domu, akcesoria, a także ubrania. W ofercie sklepu znajduje się grupa tkanin laminowanych, które są nowością na polskim rynku, ale już ciesząca się szczególnym zainteresowaniem klientów. Jest to 100% bawełna pokryta cienkim laminatem, z której uszyjecie wszystko począwszy od obrusów ogrodowych, po płaszcze przeciwdeszczowe, parasole, torby, pokrowce, jak i śliniaczki/fartuszki dla najmłodszych.
Dlaczego o tym piszę? Ponieważ urzekły mnie te kolory!!! Sami zobaczcie:
Reader Comments (14)
http://veryfirstapartment.blogspot.com/
Głupie komentarze ludzi potrafią czasem sprawić przykrość, ale trzeba podnieść głowę wysoko do góry i dalej robić swoje :) I jak słusznie napisałaś - najważniejsze, że Wam żyje się w Waszym pięknym domu wyśmienicie :) Ściskam, W.
Komentowanie znajomych, że coś jest pęknięte lub popsute ma pewnie ich samych uspokoić... Są tak zazdrośni, że muszą samych siebie przekonać, że nie ma być o co zazdrosnym. Czyli wynika z tego, że im więcej przykrych opinii, tym lepiej :D
U Was to przynajmniej zwracają uwagę, na COŚ haha... a u nas... jak by nie było żadnych zmian :D