Szkoła Pięknego Wnętrza - Jak urządzić salon, cz.3, oświetlenie
Kochani, od dzisiaj na blogu jest aktywne forum, na którym możecie zadawać mi różne pytania - postaram się każdemu odpowiedzieć i pomóc. Nie przegapcie tej okazji! Aby skorzystać z forum, musicie się zalogować (i tutaj moja podpowiedź - nie używajcie polskich znaków przy rejestracji. Nawet przy imieniu i nazwisku!).
Witajcie ponownie w Szkole Pięknego Wnętrza w serii Jak urządzić salon. W ostatnim poście starałam się wytłumaczyć Wam, dlaczego tak ważne jest zaplanowanie odpowiedniej bazy oraz stworzenie wygodnego szlaku komunikacyjnego, dzisiaj porozmawiamy o oświetleniu. Niestety wiele z Was nie zdaje sobie sprawy z tego, jak ważne jest dobrze dobrane oświetlenie w salonie, w którym spędzamy tyle czasu! U przeciętnego Kowalskiego w tak zwanym dużym pokoju znajdują się tylko dwa, maksymalnie trzy źródła światła. To za mało! Poniżej postaram się Wam wyjaśnić, dlaczego.
Kluczem do dobrze oświetlonego wnętrza jest użycie lamp na różnych jego wysokościach: najniżej będą lampy stołowe (są świetne do oświetlenia ciemnych zakamarków pokoju!). Ponad nimi lampy podłogowe i kinkiety ścienne, jeszcze wyżej lampy sufitowe. Ja używam oświetlenia na trzy różne sposoby: aby stworzyć odpowiednią atmosferę we wnętrzu, aby poprawić jego proporcje oraz aby ozdobić wnętrze. Już Wam tłumaczę, jak to robię :) Czy wiedzieliście, że istnieją trzy różne rodzaje światła, a w salonie powinniście umieścić każdy z nich?
1. Światło otaczające: ogólne źródło światła. Jest to najczęściej główna lampa na suficie. Niestety tworzy ona płaskie światło, które musi być poprawione innymi źródłami światła. Lampy sufitowe mogą mieć ogromny wpływ na końcowy wygląd wnętrza, wystarczy, że wybierzecie te z ogromnym abażurem, w intensywnych kolorach. I jeszcze jedno - im wyższy sufit, tym większa powinna być lampa zawieszona pod nim!
2. Światło do różnych zadań: uzyskuje się je dzięki lampom, które rzucają światło na miejsce pracy lub czytaną książkę. Są to najczęściej lampy stołowe i podłogowe. Najlepsze są te, które mają regulowane ramiona. Są one wręcz niezbędne do urozmaicenia płaskiego światła otaczającego. Gdy lampa sufitowa jest przyciemniona lub zupełnie wyłączona, lampy stołowe i podłogowe pomogą stworzyć Wam relaksującą i przytulną atmosferę. Przy wyborze tych lamp miejcie na uwadze ich rozmiar, kształt i styl, jako że wyłączone będą pełniły funcję dekoracyjną.
3. Światło akcentowe: używane do przyciągania uwagi na przykład do architektonicznych detali, obrazów, galerii zdjęć lub mebli. Pomocne przy poprawianiu proporcji pokoju!
Myślcie o lampach jak o biżuterii - kierują uwagę w strategiczne miejsca, dodają szyku i czasem, choć wręcz niewidoczne, są niezbędne. Dlaczego jednak są tak potrzebne? Ponieważ nie ma dla nich zadań niemożliwych! Małe i ciemne wnętrza rozjaśnicie umieszczając duże lustro na wprost jakiegoś źródła światła. Niskie pomieszczenia podwyższycie kinkietami ściennymi lub lampami podłogowymi punktowymi górnymi. Możecie również zamontować taśmy LED w listwach sufitowych. Wnętrze o stonowanych kolorach ożywicie kolorowymi abażurami. Zachwiane proporcje salonu poprawicie lampami podłogowymi lub akcentowymi...
Jednyną wadą lamp jest ich... cena. Te najpiękniejsze mogą kosztować aż od kilku do kilkanastu tysięcy złotych! Głównie dlatego jestem ogromną zwolenniczką oświetleniowego 'zrób to sam', gdzie za niewielkie pieniądze, trochę cierpliwości i nakładu czasu można stworzyć prawdziwe perełki. Zajrzycie tutaj - przygotowałam dla Was całą masę świetlnych inspiracji.
Ile źródeł światła znajduje się w Waszych salonach? Czy jest go wystarczająco dużo? Czy rozumiecie już, dlaczego różne oświetlenie jest tak ważne?