Entries in Porady (86)

piątek
sty102014

Jak udekorować sypialnię w 3 krokach

Pochowaliście już wszystkie świąteczne ozdoby? U mnie wszystko już poznikało, dom wydaje się jednak bez nich taki pusty... Odczuwam to najbardziej w kuchni i salonie, gdzie w miejscach, gdzie dotychczas były ozdoby zieje pustkami. Wiecie, co mnie w tym wszystkim najbardziej śmieszy? Że my jeszcze dobrze ozdób nie pościągaliśmy, a w sklepach już można było kupić wielkanocne jajka! Szaleństwo się szerzy! Czy to tylko w Irlandii, czy Wasi sprzedawcy też Wielkanocy jakoś doczekać się nie mogą?

 

CIĘŻKIE WYBORY

Do mojej listy zadań na ten rok będzie musiało dojść odmalowanie ścian w sypialni... Gdy zdjęłam gałąź z papierowymi płatkami śniegu znad łóżka, moim oczom ukazały się 'plamy' wokół ramek, które od lat wisiały na tej ścianie... Gdy kupowałam farbę do sypialni (Crown - Smoulder), w ofercie była tylko w wersji mat, co w teorii oznacza, że farba po nałożeniu na ścianę ma głębszy kolor, ale i szybciej się brudzi... każde dotknięcie ściany wiąże się z zostawieniem na niej śladu. O ile w sypialni takie ściany wytrzymają nawet kilka lat, w przedpokoju lub kuchni nie miałyby prawa przeżyć kilku miesięcy :D Zwłaszcza z psami i/lub dziećmi.

Sypialnię na pewno odświeżę tym samym kolorem farby, ponieważ nam obojgu ten odcień bardzo się podoba i dobrze się z nim czujemy. Zastanawiam się tylko, czy gdybym miała większy wybór, nadal wybrałabym matową wersję... z jednej strony kolor, ale z drugiej te plamy... wydaje mi się, że szukałabym czegoś półmatowego... wiecie, żeby wilk był syty i owca cała :)

Gdy tak sobie dumałam nad powagą wyboru farby, zauważyłam, jak pusto jest w pokoju bez ramek nad łóżkiem! Wtedy wpadłam też na pomysł, aby pokazać Wam na przykładzie mojej sypialni, jak bardzo dodatki mogą odmienić wygląd zwykłej sypialni!

 

JAK WAŻNE SĄ DODATKI

Najpierw zdjęcie z przed. Na chwilę pozbyłam się wszystkich zbędnych dekoracji i dodatków. Sypialnia wygląda jak milion innych, nudnych pokoi:

 

Pozwólcie, że zacznę od ścian... Ja nazywam je biżuterią domu. Możecie ubrać sukienkę i wyglądać zwyczajnie, albo założyć do niej biżuterię i wyglądać jak milion dolarów. Tak samo jest ze ścianami w domu :) Ja zawiesiłam u siebie trzy identyczne, dość duże czarne ramki, z białym passepartout i czarno-białymi zdjęciami kwiatów (kupionymi lata temu w Ikea). Mogłam wybrać coś kolorowego, ale chciałam, aby kontrast pomiędzy kolorem ścian, a łóżkiem był niezakłócony. Jeśli chcecie odwrócić uwagę od brzydkiego łóżka lub wezgłowia, wybierzcie coś przykuwającego uwagę - na przykład coś ogromnego (tapeta w wyraźne wzory) lub bardzo barwnego (np. duży, kolorowy obraz):

 

Kolejnym krokiem ku pięknej sypialni jest udekorowanie łóżka. Bo wiecie - sama dekoracja ścian, czy okien nie wystarczy! Ręka do góry, kto o tym wiedział :) I oczywiście nic tak nie upiększa sypialni, jak biała pościel. Uwaga - będę teraz bardzo radykalna, ale jeśli nie macie już 10 lat, powinniście pozbyć się kolorowej pościeli w kwiatki i graficzne wzory i od dzisiaj zacząć kupować tylko białą! Sypialnia będzie dzięki niej zawsze wyglądała na świeżą i czystą. Poza tym, łatwiej dobierzecie do niej drugą część dekoracji łóżka, czyli ozdobne poduszki :)

Kilka poduszek rzuconych na łóżko uczyni pokój bardziej zapraszającym i przytulnym. Moim trickiem na dobrze dobrane poduchy jest zabawa kolorem i teksturą:

1. KOLOR

- jedna poduszka nawiązująca kolorem do obrazków znad łóżka,

-poduszki pasujące kolorem do zasłon,

- jeden kolor kontrastujący.

ALE UWAGA! - wszystkie kolory muszą ze sobą współgrać!

 

2. TEKSTURA

-jeśli coś pluszowego (np. welwet)- koniecznie też coś świecącego dla kontrastu

-jeśli coś naturalnego (np. len) - koniecznie coś futrzanego dla kontrastu

-jeśli coś skórzanego - dla kontrastu również coś pluszowego

ALE UWAGA! Nie mieszać ze sobą wszystkich możliwych tekstur! Dwa kontrasty wystarczą. Reszta poduszek niech pozostanie np. półcienna.

 

Oczywiście nie możemy zapomnieć o pledzie :) Po cóż komukolwiek pled, zapytacie? Po pierwsze - aby się nim dodatkowo okryć, gdy zrobi Wam się zimno (zwłaszcza, jeśli Wasz małżonek lubi kraść Wam kołdrę w nocy :)). Po drugie - aby udekorować nim łóżko. Mój pled pasuje kolorem do fioletowych poduszek i zasłon, łącząc ze sobą w ten sprytny sposób wszystkie kolory w spójną całość :)

 

Nadeszła pora na najprzyjemniejszą część, czyli drobne dodatki: dodatkowe koce, szkatułki na biżuterię, ramki na zdjęcia ustawione na szafkach nocnych, itp. Oczywiście wszystko było dokładnie przemyślane i pasuje wyglądem do sypialni:

 

To naprawdę jest dziecinnie proste! Spróbujcie i jestem pewna, że zakończycie 100% sukcesem! Jeśli nie możecie sobie pozwolić na kupno nowych dodatków, zamieńcie je miejscami z salonem :) W ten sposób dwa pokoje, nie jeden, zyskają zupełnie nowy wygląd. A czyż nie ma lepszej pory roku na takie eksperymenty, jak początek nowego roku??? Dajcie znać, jak Wam poszło! Już nie mogę doczekać się Waszych opinii!

wtorek
sty072014

5 tricków, które odmienią Twoje życie

Dzisiaj będzie mało pisania i dużo obrazków. Niech zdjęcia mówią same za siebie :) Przygotowałam dla Was ściągi, które odmienią Wasze życie na lepsze. Obiecuję! Zapiszcie je sobie na komputerze, wydrukujcie lub podzielcie nimi ze znajomymi - nie mam nic przeciwko :)

Największa odległość pomiędzy lampą, a stołem (lub wyspą kuchenną, biurkiem albo stolikiem kawowym) powinna wynosić 120 cm. Dla lepszego efektu możecie ją zmniejszyć do 90 cm, na przykład w przypadku pięknego żyrandola. Unikajcie jednak zawieszania lamp niżej niż 90 cm i wyżej niż 120 cm. Nie będą miały wtedy żadnego wpływu na wygląd wnętrza lub będą oślepiać i przeszkadzać.

 

Dekoracje ustawione na meblach powinny przypominać kształtem trójkąt: najwyższy obiekt z tyłu, średnie po bokach i najmniejsze z zewnątrz. Aby kompozycja stała się bardziej interesująca, użyjcie czegoś cieńkiego (np. świeczniki), czegoś grubego (wazon lub figurka), niskiego i wysokiego. Zachowajcie w pamięci, że nieparzyste liczby przedmiotów (ja lubię używać siedmiu!) zawsze będą się lepiej prezentowały.

 

Namalowanie pasów na ścianie być może nie jest trudne, ale warto zadbać o to, aby nie raziły za bardzo w oczy. Nie chcecie przecież dostać oczopląsu, prawda? Najbezpieczniejsza odległość pomiędzy pasami wynosi od 10 do 30 cm.

 

W przypadku standardowej wysokości wnętrz, zasłony powinny być zawieszone pod samym sufitem i kończyć się około pół centymetra nad podłogą w często używanych miejscach (salonie lub przedpokoju). W sypialni lub jadalni możecie sobie pozwolić na 'położenie' zasłon około 3 cm na podłodze. Zasłony będą się lepiej układały i wprowadzą sobą trochę delikatności...

 

Idealna wysokość lampki nocnej w stosunku do stolika to około 2/3 wysokości stolika. Mając tę regułę na uwadze, stworzycie proporcjonalną sypialnię. A jeśli już mowa o stolikach, to nie wiem, czy wiecie, ale idealna odległość pomiędzy łóżkiem, a szafką nocną wynosi 5 cm :) Wspominam o tym tak na wszelki wypadek... może zagląda tu ktoś, kto musi wstawać z łóżka, żeby zgasić światło ;) Oczywiście Ci, którzy śpią na wersalkach się nie liczą ;)

 

Jak podejść do powyższych reguł?

Bardziej wtajemniczeni już z pewnością je znali, warto sobie je jednak przypomnieć :) Napewno przydadzą się laikom i osobom szykującym się do remontu. Moje porady pomogą Wam stworzyć bardziej proporcjonalne i miłe dla oka wnętrza. Pod koniec dnia to Wy, nie ja, będziecie do nich wracać zmęczeni po pracy. Zadbajcie o to, żebyście się w nich dobrze czuli, ale pamiętajcie! Reguły są po to, żeby je łamać, ale żeby je złamać, trzeba je znać :)

wtorek
sty072014

6 najgorszych dekoracyjnych wpadek

Błędy się zdarzają. Każdemu. Czasem są spowodowane naszym niedopatrzeniem, czasem zwykłą niechęcią, ale popełnianie gaf ma swój urok :) Uczymy się wyciągać z nich wnioski i uważać, żeby na przyszłość nie popełnić tej samej wpadki.

Jeśli chcecie znać moją opinię, uważam że błędy dekoracyjne są bardzo podobne do błędów życia codziennego. Czasem wynikają z osobistych gustów, czasem z zasobów portfela, ale najważniejsze to zdać sobie sprawę z tego, gdzie, co i jak zrobiliśmy źle, wyciągnąć z tego wnioski i starać się, aby w przyszłości nie popełnić tego samego une erreur.

 

CO JEST JEDNAK NAJGORSZE?

Przygotowałam dla Was listę największych dekoracyjnych wpadek. Przeczytajcie ją dokładnie i odpowiedzcie sobie na pytanie, czy któraś z wymienionych poniżej rzeczy znajduje się w Waszym mieszkaniu? A może macie kilka z nich?

1. Kasetony sufitowe: przeżytek lat 80 :) Nie wierzycie mi? Zadajcie sobie w takim razie pytanie - kiedy ostatnio widzieliście w magazynie lub telewizji piękne wnętrze z takim sufitem? Dawno temu, prawda? :) Jak możecie uniknąć tego błędu w przyszłości, podczas kolejnego remontu? Pozbądźcie się ich :) Jeśli problemem jest krzywy sufit, użyjcie białej boazerii.

2. Jeśi już mowa o boazerii... zwykła, polakierowana boazeria (z tak starym lakierem, że jest już żółciutki) to kolejna wpadka wnętrzarska. Wszystko, co musicie zrobić, aby się jej pozbyć, to wyszlifować drewniane panele i zabejcować je na nowy kolor lub po prostu pomalować tym samym kolorem, co reszta ścian! Lubicie styl skandynawski? Przemalujcie je na biało!

3. Wykładzina dywanowa - zwłaszcza ta bordowa, pomarańczowa, niebieska czy zielona, które były super modne w latach 80 :) Nie zrozumcie mnie źle - nie ma nic złego w wykładzinach, jednak te stare kolory są już takie passe! Zamieńcie ją, na przykład, na wykładzinę PVC przypominającą drewnianą podłogę (które naprawdę do złudzenia przypominają prawdziwe drewno!) i ozdóbcie dodatkowo pięknym dywanem. Wasze wnętrze odmieni się nie do poznania! Obiecuję!

4. Kolorowe zlewy, wanny i miski sedesowe. Pamiętacie je jeszcze? Są najczęściej różowe, czsem beżowe... zdaje się, że nigdzie już ich nie można kupić, jednak nadal czasem można jes spotkać w niektórych wnętrzach. Jest to wpadka spowodowana najprawdopodobniej brakiem pieniędzy, czasem zwykłym przyzwyczajeniem... Po co wymieniać coś, co nie jest popsute? Znacie kogoś, kto jeszcze tak mieszka? Ja w swoim otoczeniu mam dwie takie osoby. U jednej zupełnie nie rozumiem tej łazienki, ponieważ znajoma ma bzika na punkcie remontów i zmian w domu! Ta sama łazienka- starościnka, wyglądałaby wręcz jak z katalogu z białym zlewem i wanną, o toalecie nie wspomnę.

5. Wszystko w tym samym kolorze - od podłogi po sufit. Wnętrze wygląda, jakby ktoś wylał na nie puszkę farby. Jak uniknąć tego błędu? Wystarczy wprowadzić kroplę koloru! Nowy dywan, zasłony i poduszki powinny zdziałać cuda. Im bardziej stonowany kolor pokoju, tym żywsze wybierzcie kolory dodatków...

6. Suszone/sztuczne kwiaty - są błędem wnętrzarskim, jeśli jest ich wszędzie mnóstwo, są duże i w przypadku roślin sztucznych - naprawdę widać, że nie są prawdziwe. Sztuczne kwiaty będą wyglądały, jak najprawdziwsze, jeśli będą zrobione z jedwabiu. Owszem, są dość drogie, ale nikt, nawet przez chwilę patrząc na nie, nie pomyśli, że nie są prawdziwe!

 

 

NO I CO TERAZ?

Teraz, gdy znacie już 6 najgorszych, dekoracyjnych wpadek z łatwością możecie ich uniknąć w przyszłości, podczas kolejnego sprzątania lub remontu. Niech nasze mieszkania ewoluują razem z nami. Jeśli my się rozwijamy, dlaczego nasze wnętrza nie miałyby robić tego samego??? Co o tym sądzicie?

niedziela
gru012013

Szkoła Pięknego Wnętrza - jak rozmieścić meble w sypialni?

Co u mnie?

Jestem bardzo podekscytowana, ponieważ dosłownie przed chwilą dotarły do mnie dwie paczki: były w nich ogromne organy, na 1.80 metra długości i nowe tapety. Zawartość pierwszej przesyłki, organy, na których gra się nogami, to prezent urodzinowy dla mojego chrześniaka. Już nie mogę doczekać się jego miny, gdy za trzy tygodnie, w dzień swoich 4 urodzin, odpakuje prezent :) Pamiętacie scenę z tego filmu? To ona była inspiracją do ich zakupu:

O tapetach dowiecie się więcej już niedługo. Zdradzę tylko, że więcej na ten temat wiedzą już Ci, którzy śledzą mnie na Instagram :)

A co z sypialnią? 

Dzisiaj pierwsza część obiecanej serii postów o sypialniach. Zima sprzyja dłuższemu wylegiwaniu się w łóżku i warto zadbać o otoczenie, w którym spędzamy przecież tyle godzin! Oczywiście pokój, w którym śpimy jest nie tyle miejscem wypoczynku, ile miejscem do przechowywania ubrań, dlatego w tej serii poruszę też temat szaf, komód, garderób, itp.

Jesteście gotowi? Możemy zaczynać? Zapraszam Was na kolejną porcję dobrych porad w serii postów Szkoły Pięknego Wnętrza... 

Zanim przystąpicie do urządzania lub remontu sypialni musicie zadać sobie kilka pytań, które ułatwią Wam później podejmowanie decyzji:

- Ilę mogę wydać?

- Jak będę używać sypialni? Czy będzie w niej potrzebne biurko do pracy lub toaletka, przy której będę mogła się malować?

- Jakie łóżko wybrać? (lub ewentualnie: jaki zagłówek?)

- Gdzie i jak będę przechowywać ubrania, książki, buty, itp.? Czy mam na to wystarczająco dużo miejsca?

Przydatne na tym etapie będzie sporządzenie planu pomieszczenia wraz z możliwymi ustawieniami mebli. Nie lubicie planów? Zróbcie go na wesoło, nikt nie powiedział przecież że urządzanie musi być śmiertelnie nudne ;) Na kartce narysujcie dokładny plan pokoju, ale zamiast rysować na nim ustawienie mebli, wytnijcie je z osobnej kartki papieru i przesuwajcie po całym planie tak długo, aż znajdziecie ideale rozwiązanie! 

Postarajcie się podejść do tego zadania kreatywnie: jeśli pokój jest bardzo długi, z oknami na bocznej ścianie, może warto umieścić szafę na ubrania za wezgłowiem łóżka (2), tworząc w ten sposób w pokoju mini garderobę? Albo jeśli w sypialni musi znaleźć się miejsce do pracy (choć nie ma na nie zupełnie miejsca!), może da się zrobić je z części garderoby lub szafy garderobianej (4)? Rozumiecie już, o co mi chodzi?

Ale co z łóżkiem?

Oczywiście najważniejsze w sypialni jest łóżko i to ono ostatecznie zadecyduje o końcowym wyglądzie pokoju. Jeśli jest podwójne, warto postarać się, aby był do niego dostęp z obu stron (1), pojedyńcze - może stać ustawione jednym bokiem do ściany, chociaż nie musi. Moim ulubionym trickiem jest ustawienie wezgłowia łóżka na wprost wejścia tak, aby to na nie od razu padało oko po przekroczeniu progu pokoju. Ściana za łóżkiem staje się wtedy automatycznie głównym i najważniejszym elementem wystroju, dzięki czemu można poszaleć z dekoracjami i dodatkami :)

Jeśli pokój jest mały, a musi się w nim znaleźć dużo miejca do przechowywania, wybierzcie wyższy model z szufladami pod spodem. Zaoszczędzi Wam to cennego miejsca na podłodze, które będziecie mogli przeznaczyć na...

Szafki nocne

Stoliki nocne są nieocenione! Są nie tylko świetnym miejscem do ustawienia lampy stołowej, czy do przechowywania drobiazgów, ale też wspaniale balansują wygląd pokoju! Oko ludzkie łatwiej dostrzega symetrię, niż asymetrię, a ustawienie szafek nocnych po obu stronach łóżka jest najłatwiejszym sposobem na jej uzyskanie! Oczywiście meble nie muszą być identyczne - najważniejsze, aby były równej wysokości. Rolę szafki nocnej może pełnić komoda (6), stolik, toaletka... Sporóbujcie ustawić biurko po jednej stronie łóżka, a szafkę nocną po drugiej, dla urozmaicenia wyglądu pokoju (3)! Jeśli sypialnia jest bardzo wąska, stolikami nocnymi mogą być zwykłe półeczki.

W następny poniedziałek wszystko, co musicie wiedzieć o przechowywaniu w sypialni. Zajrzyjcie koniecznie, jeśli macie z tym problem!