Cudze chwalicie... a na swoje narzekacie

Wiecie, co mnie denerwuje u Irlanczyków? To, że narzekają na pogodę. Tak bardzo przyzwyczaili się do deszczów i ponurych dni, że nawet w suchy, pochmurny dzień, powtarzają jak mantrę jakąś:

– Ale dziś brzydka pogoda.

Aż chce się krzyczeć! Przecież akurat tego dnia nie padało!

Pod tym względem my, Polacy, jesteśmy do nich podobni. Lubimy narzekać :) Na wszystko. A im więcej powodów do marudzenia, tym lepiej. Wiecie, czego mam dosyć? Powtarzania, że w Polsce nie ma fajnych dodatków do domu. Smęcenia, że u nas nigdy nie można znaleźć nic ciekawego i zazdroszczenia tym, którzy mają, bo sobie przywieźli zza granicy. Dawno nie słyszałam takich bzdur. Cudze chwalicie, a swego nie znacie! Przyzwyczajenie sprawiło, że widzicie deszcz w suchy dzień.

Świetne sklepy internetowe z dekoracjami i meblami do domu dwoją się i troją jak grzyby po deszczu. Nic, tylko wybierać i przebierać. Poduszka w chevron? Tapeta w ikat? Dywan w graficzne wzory? Nic prostszego. I to w praktycznie każdym możliwym kolorze! Urządzanie wnętrz w Polsce jeszcze nigdy nie było tak proste.

Moja misja – wybrać sobie jeden sklep internetowy i urządzić dwa różne pomieszczenia znalezionymi w nim dekoracjami. Mój cel – atak koloru!

Na pierwszy rzut biuro domowe, lub według polskiej rzeczywistości – kącik do pracy. Drugim pokojem jest tak zwany ‘duży pokój’, czyli elegancko mówiąc salon.

Wybrany sklep - Zalando.

Okazuje się, że jak się chce, to można. Nawet w Polsce!

1. Lampa; 2. Memo board; 3. Lampka biurowa; 4. Poduszka; 5. Doniczka; 6. Pudełka; 7. Poduszka podłogowa; 8. Dywan.

1. Lampa; 2. Obrazki; 3. Zasłony; 4. Lampa stołowa; 5. Poduszki; 6. Poduszka podłogowa; 7. Stolik kawowy; 8. Dywan.

Interior Philosophy

wszystkie zdjęcia: Brian BiederTe niesamowite wnętrza powstały za sprawą dwóch pracowitych kobiet - Mandy Mayers (właścicielka domu) oraz Jessica Roan, które razem nie tylko urządziły dom Mandy, ale również otworzyły Interior Philosophy. Dom znajduje się na Florydzie, dlatego projektując wnętrza, Mandy i Jessica przeniosły do pokoi kolory z nadmorskich okolic. Nie zrobiły tego jednak tradycyjnie, i dzięki temu możemy teraz podziwiać bogactwo tekstur w połączeniu z naturalnymi przedmiotami (płótno, jutę, bambus, sizalowe dywany, itp). Szary i turkusowy dodają idealną ilość kontrastu. Ja zakochałam się w salonie, a wy? :)

Jeśli chcecie poczytać więcej o tych wnętrzach, zapraszam tutaj.

Restoration Hardware i żyrandol-klatka

Ten sklep nigdy nie przestanie mnie zaskakiwać. Restoration Hardware potrafi nadawać klasycznym przedmiotom ten zupełnie nowy i unikalny wygląd. Popatrzcie chociażby na te żyrandole - klatki dla ptaków - właśnie to miałam na myśli pisząc wcześniej o nadawaniu przedmiotom niepowtarzalnego wyglądu.

Przeglądając te zdjęcia moją uwagę zwróćiły również ściany w całości zakryte ramami ze starymi obrazkami technicznymi. Kolejny punkt dla Restoration Hardware!

Więcej zdjęć wnętrz udekorowanych przedmiotami z Restoration Hardware znajdziecie tutaj.

Sklep, który inspiruje

Thibaut, to sklep, który od 125 lat zajmuje się sprzedażą tkanin oraz tapet. Niestety w Polsce tylko jeden sklep zajmuje się ich dystrybucją: Mazal Collection w Warszawie.

Co sądzicie o zdjęciach przedstawiających sypialnię? Ja jestem nimi zachwycona - podoba mi się połączenie materiałów z tapetą, nie mam nawet nic przeciwko gamie kolorów (nie jestem wielkim wielbicielem czerwieni) :) Czerwień została skutecznie ochłodzona turkusem i bielą - w takim pokoju mogłabym spędzić godziny leżąc na łóżku i marząc o egzotycznych podróżach ;)