Galeria, a pojedynczy obrazek - 5 kroków do pięknych ścian
Trochę namieszałam Wam w głowach moim nowym postem Szkoły Pięknego Wnętrza i nadszedł czas, aby rozwiać wszystkie wątpliwości, jakie pojawiły się po tym, gdy napisałam, że obrazki powinny zawsze wisieć bezpośrednio nad meblami:
1. Pojedyncze obrazki i małe galerie ścienne ZAWSZE powinny wisieć bezpośrednio nad jakimś meblem - komodą, sofą, stołem lub szafką. Galerie ścienne, które zakrywają całą ścianę są ozdobą samą w sobie i dlatego są wyjątkiem od tej reguły:
-pojedyńczy obraz:
-mała galeria zdjęć:
-galeria zdjęć na całą ścianę:
2. Pojedyncze obrazki lub w przypadku galerii -jej centrum, zawsze powinny znajdować się na wysokości oczu. O ile istnieją wyjątki od tej reguły, laikom polecam trzymania się tej zasady. Niestety nadal często widzę na różnych forach, że dekoracje ścienne wieszacie za wysoko. I tu czas na kolejną radę:
3. Zdjęcia lub obrazy zawieszone bezpośrednio nad jakimś meblem powinny wisieć około 20-25 centymetrów nad nimi. Wyjątkiem od tej reguły są lustra, które oczywiście wieszamy na takiej wysokości, na jakiej możemy się w nich przeglądać.
4. Aby zachować idealne proporcje, nie wieszajcie nad meblami niczego, co jest mniejsze od połowy ich szerokości lub jest od nich większe.
5. Niskie pomieszczenia optycznie podniesiecie, jeśli na ścianie zawiesicie obrazy w linii pionowej. Wąskie pomieszczenia optycznie poszerzycie wieszając dekoracje ścienne w linii poziomej. Wnętrza o nieregularnych kształtach zyskają na wyglądzie, jeśli ozdobicie ściany okrągłymi obrazkami.
Jeśli macie jeszcze jakieś pytania odnośnie dekoracji ścian, napiszcie - postaram się rozwiać Wasze wszelkie wątpliwości.
Reader Comments (11)
:( Niby nad meblami, ale chyba nie tak jak sie powinno
1. Co zrobić z dziurami po gwoździach, jeśli znudzi nam się taka sekwencja znudzi? Czy jest inny sposób, mniej inwazyjny, by zrobić taką galerię i nie ryzykować potem gipsowaniem ścian?
2. Bardzo podoba mi się Twoja rada odnośnie nie ustawiania wszystkich mebli jedynie pod ścianami. Wiem, że to nie Friday's Decor Doctor, ale może możesz mi doradzić czy w dość małym pokoju rogówka ustawiona bardziej w połowie lub 3/4 długości mieszkania, nie będzie wyglądała zbyt topornie? Dodam, że przy dostawieniu jednego z jej boków do ściany, do drugiej ściany jest trochę ponad metr odległości, czyli człowiek przejdzie bez kłopotów. Mam możliwość zamiany jej na malutką sofę, jednak w miarę możliwości wolałabym zachować rogówkę.
Z góry dziękuję za odpowiedź, bardzo podziwiam Twoje propozycje i również się inspiruję:)
Wiolu a galeria zdjec na scianie na schodach? Marzy mi sie taka w naszym domku
http://veryfirstapartment.blogspot.com/
Po pierwsze, ważne jest, aby nawet za kilka lat mieć tą samą farbę do ściany. Ja przelewam resztki farby z puszki do słoiczków - szczelnie zamknięte i przechowywane w ciemnym miejscu o temperaturze pokojowej bez problemu wytrzymają próbę upływu czasu. Aby nie pomieszać kolorów, zawsze je podpisuje, np. 'salon, dulux moda, french mists', 'nasza sypialnia, crown, smoulder'
Teraz musisz się zaopatrzyć w lekki, szybko schnący gips, który nakłada się palcem wypełniając dziurkę i po kilku minutach można już go wygładzać papierem ściernym i malować. Oczywiście farba na ścianie zmieni trochę kolor po kilku latach, ale przy tak małym fragmencie nowej farby (około centymatra) nie będzie widać różnicy :)
Odpowiadając również na Twoje drugie pytanie - sofy narożne nie muszą zawsze stać pod ścianami. Jeśli masz taką możliwość, przesuń ją na środek lub 3/4 ściany. Nie będzie zbyt topornie! :)
Pozdrawiam, W.