Szkoła Pięknego Wnętrza - Proporcje
Dzisiaj kolejna, druga lekcja w Szkole Pięknego Wnętrza. W poprzednim tygodniu rozmawialiśmy o kierunkach świata, a doborze kolorów, tym razem będzie słów kilka o proporcjach, kolorach oraz tzw. mood boardach. Jesteście gotowe? Możemy zaczynać?
Każdy pokój potrzebuje czegoś małego, czegoś dużego, wysokiego i niskiego. Jeśli wszystkie meble byłyby tego samego rozmiaru, pokój byłby mało zbalansowany, a tym samym sprawiałby wrażenie nudnego. Użycie skali i proporcji pomaga stworzyć dynamiczne i interesujące wnętrze. Zastanówcie się... czy pod kwadratowy stół położyłybyście prostokątny dywan? Albo czy na małym, szklanym stoliku nocnym ustawiłybyście ogromną, czarną lampę? W obu przypadkach odpowiedź brzmi nie, ponieważ nie wyglądałoby to dobrze... nie byłoby odpowiednich proporcji! Rozumiecie już, o co mi chodzi? 'Rozbierzmy' na części pierwsze pokój, aby poznać kilka zasad tworzenia prawidłowych proporcji:
- Główny element wyposażenia pokoju zawsze ustala proporcje dla wszystkich innych mebli/dekoracji. W tym przypadku jest to łóżko. Zauważcie, że skala dużego zagłówka jest zbalansowana szerokim stolikiem nocnym oraz dość dużą lampą. Dodatkowo łóżko jest dopasowane wielkością do rozmiaru pokoju, tj. nie przytłacza go, ale też nie jest zbyt małe.
- Lampa naśladuje kształtem swojej podstawy kształt zagłówka. Warto wykorzystać we wnętrzach tą powtarzalność wzorów i kolorów. Warto tu podkreślić też, że lampki nocne prezentują się lepiej, gdy są innej wysokości niż zagłówek. Pokój zyskuje wtedy dynamikę: nisko - wysoko. Ważne jednak, aby nie przesadzić z użyciem tych proporcji.
- Zawieszenie zasłon tuż pod sufitem sprawia, że pokój wydaje się na wyższy niż w rzeczywistości, a okno na większe. Skali i proporcji można używać, aby stworzyć iluzję!
- Im mniejszy pokój, tym mniej powinno być w nim różnych wzorów. Tutaj wprowadzono je oszczędnie, aby stworzyć odprężające dla oka wnętrze. Nieostrożne użycie wzorów i tekstur może zaburzyć balans proporcji.
- Wolna przestrzeń wokół i nad meblami pozwala odpocząć oku. Wnętrze rzadko kiedy wygląda dobrze, gdy każdy kawałek ściany jest czymś wypełniony. Ja osobiście lubię zostawić 'wolną' chociaż jedną ścianę w pomieszczeniu.
Cały sekret tak naprawdę tkwi w tym, aby zróżnicować wysokość mebli. Jeśli jednak wyposażyliście już cały dom i nie macie możliwości ich wymiany, możecie zastosować kilka tricków:
1. Użyjcie wysokiej lampy podłogowej, lub dużej lampy ustawionej na stoliku (lub stosie magazynów, aby wydawała się na jeszcze wyższą).
2. Użyjcie ogromnej lampy wiszącej. To się sprawdzi zwłaszcza, gdy pokój nie ma żadnych interesujących detali architektonicznych, gdy nie boicie się zastosować elementu zaskoczenia oraz gdy chcecie przyciągnąć oko w miejsce, nad którym będzie wisiała owa lampa.
1. Użyjcie ogromnych obrazów lub zdjęć (dodatki tak naprawdę lepiej wyglądają, gdy są większe, niż przesadnie małe)
2. Użyjcie dużego lustra, które nie tylko rozjaśni i powiększy optycznie wnętrze, ale również je zbalansuje, jeśli brak mu odpowiednich proporcji.
Zadanie domowe: przejdźcie się po swoim domu i przeegzaminujcie każde wnętrze. Jeśli jakiś kącik nie wygląda dobrze, najprawdobodobniej ma zaburzone proporcje. Chcę, abyście najpierw pozbyły się wszystkich zbędnych dodatków, a później przyjrzały mu się po raz kolejny. Czy już widzicie, co jest nie tak? Co musicie zrobić, aby poprawić w nim proporcje? Spróbujcie coś przestawić, coś odjąć, a może coś wymienić, aby uzyskać wygląd, z którego będziecie zadowolone.
Do usłyszenia za chwil kilka na kolejnej części lekcji!
Reader Comments (7)
A z tym pozbywaniem się, to zawsze możesz przenieść kilka przedmiotów do innego pokoju, może tam będą lepiej pasowały? ;)
Pozdrawiam!
Swoją drogą według Twoich zasad działam intuicyjnie. Często w jakimś wnętrzu coś mi nie pasuje ze względu na proporcje właśnie :)