Szkoła Pięknego Wnętrza - ruszamy dalej!
Co u mnie?
Narzekam, że zimno, ale wspaniale jest się obudzić rankiem, gdy za oknem wszystko jest białe od szronu :) Było tak magicznie, że nie zwlekając ani chwili chwyciłam za aparat, zarzuciłam ciepły płaszcz na pidżamę, przywdziałam botki i w tak komicznym ubiorze wybiegłam z psami na pole porobić zdjęcia, zanim słońce roztopi szron. Wróciłam do domu z wilczym apetytem i uśmiechem na twarzy, zrobiłam bowiem coś, czego obiecałam sobie nigdy nie zrobić, a mianowicie wyjść z domu w pidżamie :D
U irlandzich cyganek chodzenie cały dzień w takim stroju po mieście to już nic zaskakującego. Kobiety robią zakupy w pidżamach, wchodzą do banków lub chińskich restauracji po take-away (sama widziałam na własne oczy i o mało się nie zakrztusiłam słodko-kwaśnym kurczakiem!), itp. Poświęcono temu tematowi niejeden artykuł w gazecie i niejedną godzinę debat w telewizji. Wszyscy jednak zgodnie oświadczyli, że to zwykłe lenistwo!
Wracając do tematu mojego paradowania w pidżamie: na swoje usprawiedliwienie mam, że nikt mnie nie widział i nie powodowało mną lenistwo :) Nie mogę jednak przestać się zastanawiać - czy Wy kiedykolwiek wyszliście tak z domu???
A co ze Szkołą Pięknego Wnętrza?
Czy zauważyliście, że przerobiliśmy już całą masę materiału w postach Szkoły Pięknego Wnętrza? Poniżej znajdziecie listę poruszonych przeze mnie tematów, a już dzisiaj chcę zapowiedzieć, że czas przejść z salonów do sypialni. Zima sprzyja dłuższemu wylegiwaniu się w łóżku i warto zadbać o otoczenie, w którym spędzamy przecież tyle godzin! Zaczynamy w przyszły poniedziałek - zajrzyjcie, poczytajcie, zainspirujcie się.
Jak urządzić wynajmowane mieszkanie cz. 1
Reader Comments (10)
Czekam niecierpliwie na sypialnie (jak i inne pomieszczenia)! Ostatnio opisywałam pomysł na swoją syialnię (bardzo jeszcze ogólny), więc wszelkie rady będa bardzo pomocne!
muszę przyznac, że łapczywie zaglądam tutaj już od roku i uwielbiam twojego bloga, ale jakoś nigdy nie złożyło mi się coś napisac! Szkoła pięknego wnętrza to mega artykuły! Przez lata kupowałam różne wnętrzarskie magazynu i nie było tam choc 10% potrzebnych informacji, które ty zawarłaś w swoich postach. Fajnie, że znowu przypomniałaś wszystkie artykuły, bo dobrze sobie to teraz jeszcze razem od razu po kolei poczytac.
Trzymam za Ciebie kciuki, mam nadzieje, że twój blog będzie dalej się rozwijał i przyniesie Ci, a także nam dużo satysfakcji!!!!
Ściskam mocno i do usłyszenia już jutro w kolejnym poście SPW :)