Zmian w przedpokoju i biurze ciąg dalszy

Jestem szalona. Przecięłam na pół stolik... bo nie mieścił się w przedpokoju :) A w sumie, to znajomy stolarz go przeciął - ja obawiałam się, że spartaczę robotę. A wszystko zaczęło się od obrazu...

Turkusowy to mój ulubiony kolor, jednak wolę go bardziej na ubraniach i dodatkach niż we wnętrzach. Nie wiem dlaczego, ale mimo, że jestem wręcz uzależniona od tego koloru, nie mogłabym mieszkać w domu udekorowanym turkusowo od podłogi aż po sufit. Dziwne, nie? Kiedy jednakże przyszło do malowania obrazu do hollu, od początku wiedziałam, że będzie on właśnie turkusowy. Gdy skończyłam nad nim pracować, zawiesiłam go na ścianie... ale to nie było TO. Czegoś mi tu jeszcze brakowało...

Stolika! Pojechałam na zakupy w poszukiwaniu czegoś idealnego, jednak w trzecim z rzędu sklepie uświadomiłam sobie, że ja przecież mam już idealny stolik w domu :) Silly me :) Wcisnęłam gaz do dechy, pobiegłam do pokoju po stolik, przywlekłam go do przedpokoju... i stwierdziłam, że za bardzo wystaje :( Moje obawy potwierdził mąż, gdy zawadził swoją wielką stopą o nogę stolika obijając sobie boleśnie mały palec. Miałam dwa wyjścia - uciąć mężowi o połowę stopy, albo zadzwonić do pana Pata, żeby uciął połowę stolika :D Uważam się za dobrą żonę, dlatego wybrałam tą drugą opcję... ;) Dwa dni później stolik został odchudzony o dwie tylnie nogi, dzięki czemu już nie zawadza, a ozdabia :)

Literka E widoczna na zdjęciu to część napisu EAT, który stał kiedyś w kuchni. Od czasu tragicznej śmierci literki T, napis nie miał już sensu, dlatego E i A leżały zapomniane w koszyku z duperelkami. Obrazek z widokiem to moja 'reprodukcja' obrazu znalezionego gdzieś, kiedyś w internecie. A po co przepłacać, jeśli nie widać różnicy? ;)

Koszyki na szaliki i rękawiczki zyskały numerki. Jakoś nie mogłam się powstrzymać :) Uwielbiam koszyki z numerkami :) Aha! Póki pamiętam - dostałam od Was wiele zapytań, jak się nazywa tapeta i gdzie ją kupiłam? Tapeta nazywa się Black Palm Frond Leaves on White i kupiłam ją na Ebay w tym sklepie. Okazuje się, że bije rekordy popularności, bo już wielokrotnie widziałam ją w różnych magazynach wnętrzarskich! 

Na wyprzedaży w Debenhams kupiłam niedawno dwie lampki-pieski. Uwielbiam je! Jeden będzie dotrzymywał mi towarzystwa w biurze, a drugi w przedpokoju, gdzie dotychczas brakowało dodatkowego oświetlenia. Macie jakieś pomysły na ich imiona? 

Jeśli jeszcze tego nie zrobiliście, zachęcam do 'śledzenia mnie' na Facebook i Pinterest. Tam nie zaznacie nudy, bo zawsze coś się dzieje :)

Comments

[Ania]

Historia z napisem EAT mnie urzekła :) A pomysł z odchudzeniem stolika świetny. A teraz stoi tylko na dwóch nogach? Bo na zdjęciach dobrze nie widać:)

[Design your life]

No, nareszcie się doczekałam! Twój pokój robi niesamowite wrażenie, no i przyłączam się do zachwytów nad tapetą. Twój dom powinien się regularnie pojawiać we wnętrzarskich magazynach :))

[scraperka]

Twój przedpokój wygląda super i bardzo podoba mi się ten psiak!:)))

[Iza]

bardzo fajnie pomyslane :) ja tez zanim cos kupie zstanawiam sie czy nie da sie przerobic czegos co juz mam :D a taptea rzeczywiscie super! :) pewnie na rolce nie zwróciłabym na nią uwagi.. ale u ciebie na scianach wyglada rewelacyjnie

[Wioleta Kelly]

Aniu - stolik ma tylko dwie nogi i dla pewności został przyśrubowany do ściany. Aż boję się pomyśleć, co mogłoby się stać z mężem (i stolikiem też!), bez takiego koła bezpieczeństwa :D

[cocoinca]

Oh ci mezowie i ich wielkie stopy ;-) :-D
Co do pieskow, to moze Heniek i Gienek?
Sliczna sukienka(tunika?) i torebka z tylu! Piekne kolory :-)

[Aneta]

Duże i pozytywne zmiany, a przecięcie stolika - cóż czasem by dom wyglądał perfekcyjnie niezdbędne są poświęcenia :)

[Pozytywne Rodzicielstwo]

Przepiękne wnętrze! Genialny pomysł ze stolikiem :)

[Asia]

Świetne są te psiaki ;)

[Marika]

WOW, przepięknie masz urządzony dom !! Każdy detal idealnie współgra w całości z resztą... Naprawdę jestem pod wrażeniem niesamowitym

[Galla]

Dla mnie obraz jest strzałem w dziesiątkę. Przyznam się, że całkiem niedawno trafiłam na Twojego bloga, przeglądam go więc wstecz i dziś dotarłam do 100 strony. Po raz pierwszy zatrzymałam się dłużej na czyimś blogu i po raz pierwszy, chyba nawet, po raz pierwszy w życiu zostawiam komentarz :). Na wcześniejszych stronach wielokrotnie pojawia się zachęta do pozostawiania komentarzy i chyba to mnie skłoniło. Nie muszę też chyba dodawać, że znalazłam tu masę ciekawych pomysłów i inspiracji, choć w przeciwieństwie do Ciebie turkusowy raczej wolę we wnętrzu niż na sobie :). Ale wracając do tematu... mając okazję oglądać Twój przedpokój teraz i wcześniej, zastanawiam się, czy teraz nie jest za ciemny?? Wcześniej był, może odrobinę bez wyrazu, ale jednak duuużo jaśniejszy... Trudno jest to jednoznacznie stwierdzić na podstawie kilku zdjęć, stąd pytanie do Ciebie?
Sama jestem obecnie na etapie "udamawiania", więc mogę śmiało powiedzieć, że wykorzystam wiele z Twoich rad i pomysłów. Pracuję, majsterkuję, szyję, lepię, maluję... nie bloguję :).
Pozdrawiam i czekam na kolejne Twoje wpisy, bo do 144 strony już blisko.

[Wioleta Kelly]

Galla, gorąco Ci dziękuję za Twój komentarz! Czuję się zaszczycona, że jestem pierwszym blogiem, na którym zostawiłaś po sobie ślad :)
Przedpokój rzeczywiście stał się trochę ciemniejszy, ale też przytulniejszy. Sądzę że w salonie nie użyłabym tego koloru, byłby zbyt przytłaczający, jednak w pomieszczeniu, przez które przechodzimy tylko kilka razy dziennie jest idealny :)
Ściskam i mam nadzieję, że jeszcze będziemy miały okazję na niejedną konwersację,
W.

[Wnętrza Zewnętrza]

Obraz rewelacja! Jestem w nim zakochana :) Uwielbiam takie prace!