« 6 sposobów na odnowienie wyglądu drzwi (w bloku) | Main | Najlepszy antydepresant »
poniedziałek
lis112013

Czego oczekiwać, gdy nie oczekujesz?

Kilka dni temu zaproponowałam szwagierce, że zaopiekuję się w weekend jej synkiem, a moim chrześniakiem, nie wiedząc, że teściowa zaoferowała jej wcześniej to samo. Mały, gdy tylko usłyszał, co się święci, zaczął radośnie podskakiwać i wołać:

– Ja nie chcę do babci, ja chcę do Wioli!

Czy znaleźliście się kiedyś w podobnej sytuacji? Czy mieliście jakiś plan, ale zainspirowani nowym pomysłem zrobiliście coś zupełnie innego? Nieważne, czy to w życiu codziennym, podczas zakupów czy podczas urządzania wnętrz – jestem pewna, że nie raz przydarzyło Wam się coś podobnego.

Takie 'wpadanie' na nowe idee jest wbrew pozorom bardzo stymulujące i niesamowicie potrzebne. Tak powstają moje najlepsze projekty i pomysły. Na przykład mój przedpokój miał oryginalnie być cały czarny. Przypadkowe znalezienie tapety w palmy sprawiło, że zmieniła mi się cała koncepcja wystroju tego pomieszczenia:

 

A moja sypialnia? W początkowych planach miała być zielona. Zobaczenie jednego zdjęcia w internecie przekonało mnie, że szary będzie lepszym wyborem...

 

Wracając do Rickiego, mojego czteroletniego chrześniaka - zaparł się mały uparciuch i nie było siły, aby przemówić mu do rozsądku. W ten sposób Ricky zjawił się u nas w sobotni poranek. Mieliśmy z nim mnóstwo radości, tym bardziej, że buzia mu się nie zamyka:

- A co robisz? A dlaczego? A co to znaczy? A kiedy... A po co...???

Nie wiem, czy Wy też macie ten problem, ale w naszym domu mieszka skarpetkowy potwór, za sprawą którego pojedyncze skarpetki dwoją się i troją. Długo nie wiedziałam, co z nimi robić (bo przecież wyrzucać szkoda), aż wpadłam na pomysł zrobienia z nich zabawek. Weekend upłynął nam radośnie na tworzeniu skarpetkowych pacynek i robieniu przedstawień. Ricky wspaniale spędził czas... i to też wcale nie był jego oryginalny plan na spędzenie tego sobotniego popołudnia :)

PrintView Printer Friendly Version

Reader Comments (10)

Wiola, szalona Wiola! Jesteś niesamowita, super pomysł z pacynami. Muszę z moim Antosiem wypróbować.
lis 12, 2013 | Unregistered CommenterIza P.
ten potwór, to SKARPETOZAUR (jest nawet taka bajka do czytania) - u nas też mieszka i poczyna sobie coraz śmielej! Ale jak widać nie ma tego złego, dzięki temu dzieci mają dużo frajdy, bo powstają z pojedynczych skarpet, pacynki, stroje dla lalek itp. Kreatywność to podstawa:) Pozdrawiam - Kasia
lis 12, 2013 | Unregistered CommenterKasia Bator
A u mnie jest spisek pralki i suszarki- to one są od brudnej roboty i pozbywają się skarpetek niepostrzeżenie... strach wejść do łazienki ;)
lis 12, 2013 | Unregistered CommenterJoan
Wspaniały post :) Pozdrawiam
lis 12, 2013 | Unregistered CommenterSoffera
Gdzie kupiłaś takie pięknę lustro? Proszę też o informację czy to są ramki z IKEA i w jakim rozmiarze. Z góry dzięki.
lis 12, 2013 | Unregistered CommenterAgusek
oj znam ten problem pojedynczych skarpetek...a tutaj znalazlam super rozwiazanie :-) Dziekuje Wiolu!
lis 12, 2013 | Unregistered Commentercocoinca
Skarpetkowa świnka jest przeurocza. Widać, ile radości mogą sprawić dziecku takie proste rzeczy. A u mnie w domu też ktoś kradnie skarpetki!
lis 12, 2013 | Unregistered CommenterMartaB.
Wiolu, po Twoim stosunku do chrześniaka widać, że będziesz wspaniałą mamą :) Czy macie już z D jakieś plany?
P.S. Przepraszam za niedyskrecję, ale usprawiedliwienie mam "wnętrzarskie" - miło będzie popatrzeć jak urządzasz pokoik dziecięcy w swoim domu ;)
P.S.2. Fajnie, że wróciłaś :)))
lis 15, 2013 | Unregistered CommenterPaula
Paula - na razie nic nie planujemy. Jak będzie, to będzie, jak nie to nie. Ale zdjęcia z urządzania pokoiku dziecięcego mogą się pojawić w przyszłym roku na wiosnę, bo... moja szwagierka znów jest w ciąży :) Trzymam kciuki, żeby tym razem była dziewczynka :)
Paula, dziękuję za ciepłe słowa. Ja też się cieszę, że wróciłam :) Fajnie jest znów móc z Wami rozmawiać, nawiązywać znajomości i Was poznawać. Zapomniałam już, jak bardzo to lubię!
lis 16, 2013 | Registered CommenterWioleta Kelly
Dziękuję za odpowiedź i jeszcze raz przepraszam za wścibstwo :)
W takim razie też będę trzymała kciuki za siostrzyczkę dla Rickiego, a potem z chęcią obejrzę pokoik może już w Waszym domu ;)
Pozdrawiam i pisz, pisz pisz :)
lis 16, 2013 | Unregistered CommenterPaula

PostPost a New Comment

Enter your information below to add a new comment.

My response is on my own website »
Author Email (optional):
Author URL (optional):
Post:
 
All HTML will be escaped. Hyperlinks will be created for URLs automatically.