DIY: latarenki - domki z papieru
Co nowego u mnie?
Przeczytałam niedawno w jakimś magazynie artykuł, który mnie przeraził. Mówili w nim... o mnie! To znaczy nie dokładnie o mnie, ale o nawykach i przyzwyczajeniach, które wyglądają jak żywcem skopiowane ze mnie. Jasny chleb - jem. Granola - codziennie na śniadanie. Makaron - uwielbiam. Desery - nie mogę bez nich żyć. Fasolka po bretońsku - wcinam, aż mi się uszy trzęsą. Co łączy wszystkie te dania? CUKIER!
Okazuje się, że mój płaski, choć wystający brzuch nie jest spowodowany krzywym kręgosłupem, jak sobie naiwnie wmawiałam, a ilością spożywanego cukru, który jest nam podstępnie przekazywany w kupowanych w sklepach produktach żywnościowych. Autorka artykułu zarzekała się, że już po trzech tygodniach życia bez słodkości można zobaczyć efekty - zdrowsza skóra, płaski brzuch i lepsze samopoczucie. Polecała również e-booka pod tytułem I quit sugar, za którego mam się zamiar zabrać już dziś wieczorem. Ciąg dlaszy nastąpi...
Nowe, świetne DIY
Pamiętacie mój kryzys blogowy sprzed kilku tygodni? Okazuje się, że wyszły z niego same pozytywne rzeczy. Nauczyłam się dzięki niemu, że jest czas na pracę i czas na przyjemności. Niestety należę do tych osób, które jak już coś robią, to się nie oderwą, dopóki nie skończą. Zrozumiałam jednak, że przerwy i dni wolne są równie ważne, jak dni pracy. Organizm się regeneruje, mózg wycisza i relaksuje... Weekendy poświęcam więc od niedawna na robienie tego, co lubię najbardziej - czytam, majsterkuję, przeglądam i komentuję Wasze blogi... Od pracy trzymam się jak najdalej :) Dzięki temu mogę Wam się dziś pochwalić moim nowym i przeuroczym, świątecznym DIY. Bo widzicie... dla mnie majsterkowanie to najlepszy sposób na wypoczynek :D
Inspiracją do ich stworzenia była Martha Stewart. Zakochałam się w jej świątecznej wiosce i postanowiłam zrobić sobie swoją własną. Okazuje się, że domki są banalnie proste do zrobienia i tak jak w poprzednim świątecznym DIY - nie wydałam ani centa na ich zrobienie! Uwielbiam takie projekty :)
Jak to zrobić?
Wszystko, czego będziecie potrzebować do ich zrobienia, to szablon (do pobrania TUTAJ), gorący klej w pistolecie, farby, zwykły klej biurowy i brokat. Ja zmieniłam trochę wygląd moich domków, bo chciałam, żeby były unikalne, dlatego czasem mam większe okna, czasem wejście jest z innej strony... uważam, że nie ma radości w dokładnym kopiowaniu czyjejś pracy.
Zanim zaczęłam tworzyć domki z tektury, chciałam obadać teren tworząc prototyp, czyli malusieńki domek ze zwykłego papieru do drukarki. Udał się i był banalnie prosty do zrobienia! Wydrukowałam więc szablon powiększony o 140%, odrysowałam go na tekturze i zbudowałam pierwsze duże, tekturowe domki. Pomalowałam je resztkami farby do ścian, które czaiły się w zakamarkach schowka, a następnie posypałam brokatem, dzięki czemu wyglądają, jak oszronione.
Okienka domków wieczorem rozświetla blask świeczek na baterie. Pamiętajcie, to ważne, aby nie używać zwykłych świeczek, aby uniknąć pożaru!
Reader Comments (8)
Iza - ja też się cieszę, że poszłam po rozum do głowy ;)
Dagi - nie mogę się doczekać!