« Szkoła Pięknego Wnętrza - Co zrobić, żeby było lepiej | Main | Ściągawki »
piątek
sie232013

Moim zdaniem

Uważam, że ludzie zbyt poważnie podchodzą do urządzania swoich domów. Cały sekret polega na tym, aby się tym cieszyć. Design nie jest jak małżeństwo - nie musimy z nim żyć do końca naszych dni! Zgadzacie się ze mną?

Moje nowy świeczniki, oczywiście zrobione przeze mnie :)

PrintView Printer Friendly Version

Reader Comments (11)

Zgadzam sie! Chociaz dlugo myslalam, ze jest inaczej. Traktowalam to jako jednorazowa inwestycje.
sie 23, 2013 | Unregistered CommenterBelieve
Pewnie że się zgadzam, a jak pomyślę, że muszę ... bo przecież muuuszę swoją kuchnię pozostawic w niemalże niezmienionym kształcie przez conajmniej 10 lat, to słabo mi się się robi. Pewnie prędzej się wyprowadzę.
Ludzie poważnie do tego podchodzą, bo najzwyczajniej nie stac ich na zabawę i zmiany...tak sobie myślę. :) Pozdrawiam
sie 24, 2013 | Unregistered Commentermikroauka
Oczywiście ,że tak zgadzam się .....hm a jak zrobiłaś takie piękne świeczniki bo widzę tam też gdzieś wiewiórę w tle

Pozdrawiam
sie 24, 2013 | Unregistered Commenterolka
Zgadzam się całkowicie. Nie znoszę tłumaczenia się brakiem pieniędzy bo małe zmiany nie muszą kosztować dużo. Wiele zawsze robiłam sama małym kosztem. Nawet jak szafki mi się nudziły to je przemalowywalam. Koszt znikomy a efekt spektakularny. Ja MUSZĘ dokonywać wokół siebie zmian co jakiś czas, nawet przedstawienie mebli, bibelotow, nowa lampa czy poduszka pptrafią dokonać cudów. Wystarczy chcieć.
Pozdrawiam
Joanna
sie 24, 2013 | Unregistered CommenterMANUFAKTURA SPLOTOW
Częściowo się zgadzam. Poważnie podchodzę do wybierania bazy (podłoga, kanapa, meble) a na luzie do ścian i dodatków które można zmieniać do woli i niewielkim kosztem i nakładem pracy. Akurat małżeństwo traktuję b.poważnie i dlatego nie wyobrażam sobie spędzić z nielubianą osobą kilka lat. Tak samo siedzieć/patrzeć na kanapę któręj szczerze nie znoszę :D. Dlatego np. wybieram kanape która będzie cieszyć oko kilka lat, a mąż najlepiej do końca życia ;)
sie 24, 2013 | Unregistered Commenternikit
Zgadzam się, chociaż przez długi czas traktowałam to zbyt poważnie. Teraz się tym bawię, zmieniam, kiedy tylko mam ochotę, coś dokładam, coś usuwam :) Jeśli lubi się zmiany, dobrze jest wybrać neutralny kolor ścian, do którego będzie pasowało wiele dodatków, w różnych stylach i kolorach, np. jasno szary lub biały :) Pozdrawiam :)
sie 24, 2013 | Unregistered CommenterJustyna
Och tak!! Jak najbardziej!! I mam tu problem z mężem, który nie podziela tego punktu widzenia. Uważa on bowiem, iż wystrój wnętrza ma być już "na stałe". Oczywiscie wychodzi i tak zawsze na moim. ;) Pozdrawiam
sie 24, 2013 | Unregistered CommenterUla
Zgadzam sie z Joanna :-) Tez tak mam, ze jak czegos nie przestawie, nie zmienie to mnie nosi ;-) Do wielkich zmian nie trzeba wielkich pieniedzy. Pozdrawiam weekendowo!
sie 25, 2013 | Unregistered Commentercocoinca
no to ja jestem rozwódką wielokrotną;) zmieniam, przestawiam, kwartał bez zmian i już mnie nosi;)
pozdrawiam!
sie 25, 2013 | Unregistered Commenterdorota amna
dom jest twierdzą w której zmieniają się poglądy i jak najbardziej wystrój :)
sie 25, 2013 | Unregistered CommenterYvette
Yvette - fajnie to napisałaś :)
sie 25, 2013 | Registered CommenterWioleta Kelly

PostPost a New Comment

Enter your information below to add a new comment.

My response is on my own website »
Author Email (optional):
Author URL (optional):
Post:
 
All HTML will be escaped. Hyperlinks will be created for URLs automatically.