Perfekcyjnie nieperfekcyjny cz.1
Przeczytałam już połowę książki 'The Perfectly Imperfect Home' Deborah Needleman. Jak na razie zaowocowało to jedną zmianą w naszym domu: przestawieniem stołków :) Same zobaczcie:
Zmiana mi się spodobała: stołki zostają już na stałe :)
Książka wydaje się być trochę jak pamiętnik: Deborah często nawiązuje do czasów dzieciństwa lub czasów ze studiów, dzięki czemu łatwiej się ją czyta. Jak na razie nie znalazłam w niej nic, czego bym już nie wiedziała, ale warto ją czytać choćby dla samego przypomnienia :) Przygotowałam dla Was kilka porad autorki, z którymi zgadzam się w 100% :)
1. Największą pomyłką przy ustawianiu mebli jest rozstawienie ich pod ścianami. Czy to stół w kuchni, czy wypoczynek w salonie: przesuńcie go na środek pokoju! Zyskacie dzięki temu przestrzeń pod ścianami, gdzie możecie ustawić kredens, regał lub kącik do czytania. Najciekawszą wypowiedzią autorki jest ta, mówiąca, że krzesła i fotele są jak ludzie: lubią 'patrzeć na siebie'. Warto zapamiętać tą poradę ustawiając meble w salonie.
2. Często przeglądając zdjęcia Waszych domów na różnych forach spotykam się z pewnym problemem: para (rodzina) mieszka w domu od dwóch lat, ale wnętrza nadal wyglądają na zimne i niezamieszkane. W oknach makaroniki, na podłodze malutki dywanik i dwie poduszki rzucone na sofę. To za mało! Deborah podpowiada, że nie warto bać się tekstyliów. Nawet, jeśli nie jesteście przekonani do kolorów, materiały ze wzorami w stonowanych kolorach załatwią sprawę! W oknie powieście 'prawdziwe' zasłony, dywanik zamieńcie na dywan, a na sofę rzućcie kilka więcej poduszek w barwach koordynujących z kolorami pojawiającymi się w salonie.
3. Czy zauważyłyście, że te najpiękniejsze pokoje zawsze mają kilka różnych źródeł światła? Autorka radzi, że warto używać lamp stołowych nie tylko dla samego oświetlenia, ale również dla ich pionowych linii, które w pokoju pełnym poziomych linii mebli będą wręcz zbawienne!
Na część drugą zapraszam Was już wkrótce :) Pozdrawiam,
Reader Comments (11)
Wszystkiego dobrego w nowym roku!
Ola
Aby zaoszczędzić na poduszkach, warto pokusić się o samodzielne ich zrobienie lub ozdobienie. Postaram się w przeciągu kilku dni przygotować specjalny post podpowiadający, jak to zrobić. Ciekawe i często wcale nie takie drogie rzeczy można również znaleźć na Etsy: odnosi się to również do poduszek.
Zacznę od przedpokoju stołeczki rzeczywiście bardzo przydatne ja akurat mam ławeczkę :)
1."Największą pomyłką przy ustawianiu mebli jest rozstawienie ich pod ścianami."...patrząc na nasze polskie -blokowiska-mieszkania ,gdybym meble postawiała na środku pokoju nie weszłabym do niego. To chyba rada dla osób ,które posiadają wille
2. poduszki hm...ja mam dwie zwykłe plus "kanapowe" Owszem ładnie wygladają ,ale na zdjęciu, np. u P.Marzi cała kanapa jest wyściełana poduszkami a jak człowiek chce usiąść nie ma gdzie, trzeba wszystko odkładać ,a i mowa o tym odkładaniu ..nie mam sypialni codziennie muszę chować i rozkładać to łóżko i już nie mam siły a co dopiero jeszcze układać starannie poduszki :( Ładnie wygladają ,ale jak dla mnie nie praktyczne no i cena jak wyżej napisała koleżanka.
Panele uważam za zimne i "głuche" mam wykładziny sprawdzają się super
Firany (gładkie) nadają elegancji pomieszczeniu natomiast "makarony" to moda zaraz przeminie;)
3 światło to strzał w dziesiątkę mam 3 lampy w pokoju i każda daje inne światło ,inny nastrój
Pozdrawiam!
To jest tylko moje skromne zdanie, proszę się nie gniewać za to co w/ napisałam z niecierpliwością czekam na ciąg dalszy.
Basia
To mój pierwszy komentarz na tym blogu.Trafiłam na niego przez zwykły przypadek i zostałam do dnia dzisiejszego .
Zaglądam tutaj w każdej możliwej i wolnej chwili ..jest tutaj pełno fantastycznych i inspirujących zdjęć, porad ..
Z zapartym tchem czekam na każdy kolejny dodany post przez Wiolę .. zazdroszczę jej kreatywności i wyobraźni ;)
Po obejrzeniu archiwum ( trwało to kilka dni ;) ) przyszłam któregoś dnia do domu i stwierdziłam że potrzebuję totalnej zmiany i zaczęłam przestawiać meble , dodatki itd..
Dzisiaj jestem bardzo zadowolona z tego co zrobiłam ;) Natchnienie zawdzięczam Wioli ;) Za co bardzo dziękuję ;)
Przeczytałam komentarz że aby móc ustawiać meble na środku trzeba posiadać willę a nie mieszkanie w blokowisku .
Zupełnie się z tym nie zgadzam .
Mieszkam w 53metrach na parterze z 80 metrowym ogródkiem ;) w domkach wielorodzinnych .
I w salonie mam postawioną sofę na środku pokoju a za sofą kącik jadalny i można spokojnie się poruszać po salonie ;)
Moja córeczka Zuzana , lat 4, biega i nie narzeka na mało miejsca .
Zaznaczę że mam 2 oddzielne pokoje + salon z kuchnią.
Myślę że to kwestia nastawienia , wyobraźni , kombinacji i wielu prób ustawiania mebli ;)
Pozdrawiam wszystkich gorąco ;)
Marta