poniedziałek
lis192012

Aparaty i moja mała armia

W naszym domu tętni życiem! Stół w kuchni zawalony jest farbami, pędzlami i kawałkami drewna. W piekarniku wypiekają się kolejne solne dekoracje, w salonie kartony czekają na rozpakowanie, a sypialnia gościnna pełni rolę mojej szwalni. Jednym słowem bałagan :) Już tłumaczę o co chodzi: po pierwsze, robię dekoracje świąteczne. Zostałam poproszona o wsparcie akcji charytatywnej. Na początku grudnia wystawiamy straganik z ręcznie wykonanymi dekoracjami, a cały dochód przeznaczymy na leczenie osób z depresją. Po drugie, robię dekoracje dla naszego domu (więcej na ten temat już wkrótce). Po trzecie, byliśmy wczoraj w Ikea :) 

A no właśnie - Ikea. Ileż tam było ludzi! Szaleństwo! Kupiliśmy, po co przyjechaliśmy i szybciutko wracaliśmy do domu. Dzisiaj chcę się Wam pochwalić moimi nowymi ramkami:

Kupiłam je specjalnie z zamiarem oprawienia moich zdobycznych zdjęć ze starymi aparatami. Podobają się Wam? 

Tak? :) To wspaniale, ponieważ dzisiaj Wy również możecie mieć podobne zdjęcia! Lubię się dzielić :) Wystarczy, że klikniecie tu i tutaj, aby ściągnąć je sobie (zupełnie za darmo), wydrukować i oprawić! 

Pamiętacie jeszcze o Motywującym Klubie InteriorsPL? Do jutra macie jeszcze czas, aby zrobić zdjęcia zrobionym przez siebie przedmiotom lub dekoracjom. Trochę mi smutno, ponieważ myślałam, że więcej Was będzie brało udział w tych wyzwaniach :( PS. Uwaga! Spoiler! Uchylam rąbka tajemnicy, o czym będzie jutrzejszy post. Zajrzyjcie koniecznie!

 

czwartek
lis152012

Szał lepienia!

Nadeszła pora pochwalić się, co zrobiłam z masy solnej. O sówkach już wiecie, ale zrobiłam jeszcze kilka innych ozdób. Zobaczcie, jak je wykorzystam:

Ozdoby po wyjęciu z piekarnika. Pierwsza sowa już pomalowana. Czy zauważyliście, jak jej się świeci brokatem brzuszek?Do zrobienia gwiazdek, do masy solnej dodałam trochę samo-rosnącej mąki. Chciałam, zeby się trochę wybrzuszyły. Udało się!Zrobiłam tyle sów, że zostaną nimi obdarowani nasi przyjaciele. Jak myślicie? Spodobają się im?Tutaj lepiej widać brokatowe brzuszki. Wystarczyło trochę lakieru do paznokci i voila ;)Ginger men - zawsze chciałam je zrobić :) Tak opakowany prezent dostanie na Mikołajki nasz chrześniak Ricky.

No i co sądzicie? Moje ozdoby są proste do zrobienia, ale baaaardzo chciałabym nauczyć się robić takie piękne aniołki, jakie zrobiła Anetka. Są przepiękne! A Wy co zrobicie z masy solnej? To naprawdę wspaniała i niedroga zabawa!

środa
lis142012

Sowy, czyli prosty przepis na DIY

Długie jesienne wieczory i ponure dni sprzyjają głowie pełnej pomysłów :) Wiem, że z niecierpliwością oczekujecie chwili, kiedy zacznę Wam pokazywać świąteczne inspiracje i pomysły na własnoręcznie zrobione dekoracje. Postanowiłam, że nadszedł czas, aby zacząć działać w tym kierunku. Dzisiaj przepis, jak zrobić masę solną i sowy. Jutro będziecie mogli zobaczyć, jak je wykorzystam. Nie odchodźcie daleko!

Uwielbiam masę solną, a Wy?

poniedziałek
lis122012

Ciekawy miesiąc!

W każdym magazynie i w większości sklepów zrobiło się świątecznie i kolorowo, zauważyliście? W Limerick (mieście koło którego mieszkamy) na ulicach zostały niedawno pozakładane uliczne światełka. Zdawałoby się święta tuż-tuż, a przecież musimy poczekać jeszcze 7 tygodni! Nigdy nie lubiłam listopada - dla mnie jest to najbardziej ponury i nudny miesiąc w roku. Jednak tym razem dzięki tej przedświątecznej aurze i kilku niespodziankom, stał się jakby ciekawszy :) Po pierwsze - od wczoraj możecie przeczytać wywiad ze mną na Dekornik.pl :) Tutaj chcę gorąco podziękować Kasi za nazwanie InteriorsPL blogiem na światowym poziomie :) Wow! Urosłam co najmniej kilka centymetrów! Po drugie - dostałam od rodziców spóźniony prezent imieninowy - moje wymarzone czarne kalosze. Po trzecie - doszła do mnie w końcu zamówiona na Etsy paczka. Teraz wszystko jest u nas udekorowane taśmą washi :) Po czwarte... zresztą długo by tak wymieniać :) Obejrzyjcie sobie wszystko na zdjęciach!


Odgadniecie, co jeszcze mi się przydarzyło?