niedziela
lip152012

Mniej wcale nie znaczy lepiej

Kilkakrotnie już prosiliście w mailach do mnie, abym doradziła Wam w dobraniu odpowiedniego rozmiaru dywanu. Pobawiłam się trochę Photoshopem i stworzyłam prostą wizualizację, która ma Wam ułatwić podejmowanie tej decyzji. Mam nadzieję, że okaże się pomocna :)

A co zrobić w długim i wąskim pokoju, bo zdaje się, że o tym jeszcze nie wspominałam, a takie pytanie również padło? Po pierwsze, nie kupujcie dywanu, który będzie 'od ściany do ściany'. Pozwólcie, aby odległość pomiędzy ścianą, a dywanem wyniosła z każdej strony co najmniej 7-8 cm. Po drugie, przyjrzyjcie się pokojowi i znajdźcie jego szlak komunikacyjny. Moja rada brzmi: wybierzcie dywan na tyle duży, aby umieszczony na szlaku, umożliwił Wam przejście po nim obiema nogami, lub na tyle mały, abyście w ogóle nie musieli po nim iść. Unikajcie rozwiązania, gdy przechodząc szlakiem jedna noga będzie na dywanie, a druga na podłodze:

O dywanach pisałam już kilka miesięcy temu w postach Dywanowe Sekrety cz.1 oraz Dywanowe Sekrety cz.2, dlatego gorąco Was zachęcam do lektury. Jestem pewna, że od dzisiaj staniecie się dywanowymi ekspertami ;)

Ja już uciekam: muszę jechać do miasta oddać ramki na zdjęcia, które kupiłam kilka dni temu, ponieważ okazało się, że nie wyglądają dobrze na ścianie z TV. Mam nadzieję, że tym razem uda mi się znaleźć coś lepszego :)

Ściskam,

wtorek
lip102012

Poduszkowe DIY

Czas pochwalić się moim kolejnym 'wyczynem' ;) Obiecałam pokazać moją ręcznie malowaną poduszkę, będzie więc post o poduszce :) Biały, jednolity pokrowiec kupiłam w Ikea i muszę Wam powiedzieć, że one są wprost stworzone do przeróbek :)

Tak wyglądał proces upiększania pokrowca (wygląda spomplikowanie, ale uwierzcie mi, że całość jest banalnie prosta!):

Szablon zrobiłam w Photoshopie. Wycięłam go, odrysowałam na poduszce, a kontury wypełniłam farbą do tkanin. Ważna uwaga: jeśli będziecie malować pokrowiec własnoręcznie, pamiętajcie, aby włożyć do jego środka kawałek tekturki, aby nie zaplamić odwrotnej jego strony. Pomalowany materiał musi schnąć przez 24h, a następnie zostać wyprasowany, aby farba nie schodziła podczas pierwszego prania. I to tyle :) Mówiłam przecież, że to proste :)

A tak spędziłam dzisiejszy dzień...

Tak, tak...nadal ciężko pracuję dekorując nasz salon :) Powoli zapominam, jak wyglądają zadbane paznokcie (moje są coraz bardziej zniszczone od farby i kleju). Moja wizja ściany z telewizorem nabiera kształtów i kolorów... ale więcej o tym w innym poście :) Dobranoc moi wierni czytelnicy. Niech przyśnią Wam się miłe sny :-*

wtorek
lip102012

Moje małe DIY

Opowieść z serii "Jak zamieniłam stare w nowe' :) Wiele ich już tutaj było, wiele jeszcze będzie. Powiem tylko tyle - małe, a cieszy :) Sami zobaczcie, co stworzyłam tym razem:

Ramkę kupiłam wieki temu w popularnym sklepie 2 euro (irlandzki odpowiednik naszego polskiego 'Wszystko za 4.50 zł). Została przemalowana, tło zostało obite czarnym materiałem (stary podkoszulek mojego D.), a srebrne serduszko to nic innego, jak jeden z moich starych, ulubionych, ale popsutych już wisiorków. Teraz cieszy oczy w inny sposób :)

A tutaj na tle mojej nowo wykonanej poduszki...ale więcej o tym już wkrótce ;)

Co było Waszym ostatnim DIY?

Pochwalcie się!

Czekam na Wasze komentarze :)

poniedziałek
lip092012

Blog tygodnia!

Weekend upłynął mi bardzo pracowicie i dopiero dzisiaj mogłam wypocząć oddając się najprzyjemniejszym zajęciom, czyli DIY. Zrobiłam nową, ręcznie malowaną poduszkę, obrazki z oprawionymi kawałkami biżuterii (inspiracja zaczerpnięta ze zdjęcia, które umieściłam niedawno na Facebooku), a figurka konia zyskała w końcu nową podstawę. Zdjęcia pojawią się we wtorek, czyli już za kilka godzin :)

Muszę się Wam przyznać, że się zakochałam :) W blogu ma się rozumieć :) Jest cudowny, kolorowy, optymistyczny... no - sami zobaczcie!

Ślicznie jest u Izy, zgodzicie się ze mną? A nowy członek rodziny? Przesłodki!!! No i te zdjęcia! Wiecie jaką mam słabość do pięknych fotek :) Zajrzyjcie. Koniecznie :)

PS. Nie wiem, czy zauważyliście, ale na InteriorsPL pojawiły się dwie zmiany. Logo Bloga Tygodnia zyskało nową szatę, a od dzisiaj wszystkie prezentowane przeze mnie zjęcia będą większe, abyście jeszcze lepiej mogli je widzieć :) Mam nadzieję, że zmiany Wam się spodobają :)