Entries in salon (58)

piątek
sty112013

Friday's Decor Doctor #2

Drugi tydzień, drugi pokój. Przede mną tylko jeszcze 50... Podołam?

Każdego tygodnia wybiorę osobę, która prześle mi najciekawszego/najbardziej intrygującego maila z prośbą o pomoc. To możesz być Ty, zatem otwórz skrzynkę mailową i napisz do mnie! Konkurencja jest ogromna, ale o ileż to bardziej ekscytujące! Odpiszę tylko na jeden e-mail... Mail, który mnie najbardziej zaciekawił.

Second week and second room I've decorated. There's only 50 more left... Will I manage?

Each week I'll choose one person, who sent me the most intriguing/intresting mail asking me to help. It can be you, so open your mail box and start typing! Competition is massive, but it is just more exciting, isn't it? I'm going to reply to only one e-mail each week... an e-mai which got me intrested.

W tym tygodniu urządzałam salon w nowo-zakupionym mieszkaniu Agnieszki. Miało być przytulnie. Jak myślicie? Udało mi się podołać temu wymogowi? Pokój jest bardzo nieustawny i na powyższym zdjęciu widać tylko jego część. Nie widać sofy, dwóch ogromnych okien oraz stołu z kredensem.

This week I decorated Agnieszka's living room in her new apartment she've just bought. She wanted something cozy. What do you think? Did I manage to pull it off? Living room is very incommodius and what you can't see on the picture is a sofa, two huge windows, a dining table and a cupboard.

1. Sofa - IKEA; 2. Stolik kawowy - Czerwona Maszyna; 3. Regał - Impresje24; 4. Dywan - IKEA; 5. Fotel - Wnętrzarium; 6. Żyrandol - Moje Lampy; 7. Lampa stojąca - Almi-Decor.

Do usłyszenia/ Till next time,

środa
paź172012

Wałki i chcę, ale nie mogę...

Przyszła kryska na matyska... długo opierałam się jesiennemu przeziębieniu, ale dopadło i mnie. Wybaczcie mój krótki post, ale nie mam sił na nic więcej poza ciepłą kołdrą, łzawym filmem, gorącą herbatką (obowiązkowo z miodem i cytryną - mój numer jeden jesienią i zimą) i paczką chusteczek do nosa. Mam nadzieję, że jutro już będzie lepiej. A na dowód tego, że nie jest dobrze, prezentuję Wam poniższe zdjęcie:

Jest tylko jedno ale... leżą już tak na podłodze od dwóch dni...

Chcę Wam pokazać szybciutko nasze nowe wałki, które zostały uszyte dzięki współpracy moich rodziców: mama szyła, tata wypychał :) Zdjęcia zrobiłam kilka tygodni temu, ale jakoś ciągle zapominałam je Wam pokazać.

Piękne, prawda? Ławka naprawdę zyskała dzięki nim na wyglądzie. Mój projekt z tą ścianą jest już prawie skończony :) (tutaj możecie zobaczyć, jak przebiegał proces przemiany tego kącika).

Trzymajcie się ciepło i nie dajcie jesiennej chandrze! Ściskam,

niedziela
sie052012

Blog Tygodnia, salon i gościnny post

Minął już tydzień od mojego ostatniego posta. Nadgodziny w pracy i nieustanny deszcz nie sprzyjają wenie twórczej... Sprzyjają jednak pracom w domu :) W salonie zaszły ostatnie zmiany: prace z kozą zostały zakończone (mogę w końcu pomalować ten kawałek ściany!), lampka nad galerią zamontowana, obrazki przy telewizorze zawieszone... ale to nie wszystko! Przyszła zamówiona w sklepie internetowym, wycięta do rozmiaru gąbka tapicerska i zaczęłam (w końcu!) szyć pokrowiec na ławkę! Zdjęcia z salonu powinny ukazać się na blogu jeszcze w tym tygodniu :) Wasza cierpliwość zostanie wynagrodzona mnóstwem fotek. Obiecuję!

Ja, jak to ja... jednej pracy nie zakończyłam, a w głowie już siedzą pomysły na inną. Tym sposobem stałam się posiadaczką kolejnego szablonu, ale o tym już niedługo. Podpowiem Wam tylko, że tym razem będzie to coś czarno-białego i coś w pokoju, którego jeszcze nie pokazywałam na blogu. Zgadniecie, co bedę malowała?

Tytuł Bloga Tygodnia chcę w tym tygodniu przyznać blogowi Sweet Wedding. Jako ciekawostkę zdradzę, że możecie tem przeczytać mój gościnny post o... moich wąsach :) Ciekawskich zapraszam tutaj :)

Do usłyszenia,

niedziela
lip152012

Mniej wcale nie znaczy lepiej

Kilkakrotnie już prosiliście w mailach do mnie, abym doradziła Wam w dobraniu odpowiedniego rozmiaru dywanu. Pobawiłam się trochę Photoshopem i stworzyłam prostą wizualizację, która ma Wam ułatwić podejmowanie tej decyzji. Mam nadzieję, że okaże się pomocna :)

A co zrobić w długim i wąskim pokoju, bo zdaje się, że o tym jeszcze nie wspominałam, a takie pytanie również padło? Po pierwsze, nie kupujcie dywanu, który będzie 'od ściany do ściany'. Pozwólcie, aby odległość pomiędzy ścianą, a dywanem wyniosła z każdej strony co najmniej 7-8 cm. Po drugie, przyjrzyjcie się pokojowi i znajdźcie jego szlak komunikacyjny. Moja rada brzmi: wybierzcie dywan na tyle duży, aby umieszczony na szlaku, umożliwił Wam przejście po nim obiema nogami, lub na tyle mały, abyście w ogóle nie musieli po nim iść. Unikajcie rozwiązania, gdy przechodząc szlakiem jedna noga będzie na dywanie, a druga na podłodze:

O dywanach pisałam już kilka miesięcy temu w postach Dywanowe Sekrety cz.1 oraz Dywanowe Sekrety cz.2, dlatego gorąco Was zachęcam do lektury. Jestem pewna, że od dzisiaj staniecie się dywanowymi ekspertami ;)

Ja już uciekam: muszę jechać do miasta oddać ramki na zdjęcia, które kupiłam kilka dni temu, ponieważ okazało się, że nie wyglądają dobrze na ścianie z TV. Mam nadzieję, że tym razem uda mi się znaleźć coś lepszego :)

Ściskam,

Page 1 ... 4 5 6 7 8 ... 15 Next 4 Entries »