Entries in szary (49)

poniedziałek
paź082012

Budzikom śmierć...ale nie u nas!

Mój mąż znalazł niedawno na strychu swojej mamy pewien stary budzik. Chyba mu się spodobał, bo przyniósł go do naszego domu, ale... na tym się skończyło. Budzik został postawiony na półce w spiżarni, znowu zapomniany, bez baterii... Początkowo nie zwróciłam na niego uwagi, jednak pewnego dnia wpadł mi do głowy pomysł, aby go przerobić :)

Nowe oblicze budzika na tle moich nowych obrazów. Jak już chwytam za pędzel, to nie mogę się oderwać ;)Pamiętacie jeszcze tą tarczę? Jakiś czas temu drukowałam ją do roli podkładek pod kubki (post tutaj). Tym razem wydrukowana stała się ozdobą prawdziwego zegara :)

A dla porównania, tak wyglądał budzik przed moimi przeróbkami:

Srebrne elementy przemalowałam na złoto za pomocą niezawodnego Rub'nBuff. Czegóż to on nie potrafi! Zresztą usłyszycie ode mnie jeszcze o nim, i to już wkrótce, bo w Halloween'owym poście DIY :)

Bardzo spodobało mi się połączenie złota z szarościami. To zupełnie jak widok złotych jesiennych liści na tle zachmurzonego nieba! Pospolity szary nabiera zupełnie innego oblicza otoczony lśniącym, złotym kolorem. Zresztą sami zobaczcie! Przygotowałam dla Was mood board (więcej o nich w poprzednim poście):

Szukacie podobnych kolorów? Nic trudnego! Szary to Atłasowy Granit z Dekoral Fashion, a złoty to Iskrzące Złoto z Diamentowej Kolekcji Dekorala. Pięknie bedą się prezentowały we wnętrzu połączone z dodatkami złamanej bieli! Jeśli szukacie inspiracji do urządzenia wnętrza, okazuje się, że nawet budzik może Wam ją przynieść! Jestem ciekawa, gdzie Wy szukacie swoich inspiracji? Napiszcie!

poniedziałek
paź082012

Motywujący Klub InteriorsPL powraca!

Witajcie! Jestem przeszczęśliwa, że ponownie możemy się spotkać w naszym Motywującym Klubie InteriorsPL. Jeszcze raz chcę pogratulować Wam zapału i wspaniałych zdjęć, które wzięły udział w poprzednim wyzwaniu Pożegnanie Lata. Jesteście gotowi podjąć kolejną rzuconą przeze mnie rękawicę? No to zaczynamy!

Czy słyszeliście już kiedyś o pojęciu 'mood board'? Jest to swojego rodzaju kolaż, który jest baaaardzo przydatny, gdy np. szuka się swojego własnego, unikalnego stylu, lub chce się urządzić pokój, ale nie wie, co i z czym połączyć. Zajrzyjcie tutaj, aby obejrzeć kilkanaście mood board'ów, które znalazłam w sieci i przekonajcie się na własne oczy, co oznacza ta tajemniczo brzmiąca nazwa :)

Chcę abyście stworzyli jeden mood board. Zastanówcie się nad jego kolorami i stylem. Możecie wykorzystać zdjęcia z gazet, kawałki materiałów, tasiemki, kwiaty, rzeczy znalezione podczas spaceru, opakowania od słodyczy, biżuterię, obrazki z książek, itp, itd. Pomyślcie jednak najpierw o tym, co chcecie osiągnąć, np. jeśli macie do urządzenia pokój, ale nie wiecie, jakie zastosować kolory i dodatki, twórzcie kolaż mając rzeczony pokój na uwadze... 

Czy zauważyliście moje pierwsze zdjęcie? Jest to kolaż, który powstał, gdy utknęłam w martwym punkcie podczas urządzania sypialni. Zauważyłam dzięki niemu, że wszystkie te niebieskie szarości pięknie się będą prezentowały z odrobiną bladego różu i złamanej bieli. Marokański wzór szablonu dodał pokojowi trochę orientalnej nuty i sprawił, że wnętrze stało się jeszcze ciekawsze. Drugie zdjęcie to mood board imprezy, którą szykuję. Już wiem, w jakich bedzie kolorach przewodnich!

Zabawa trwa dwa tygodnie do 23 października. Gotowe zdjęcia umieśćcie na swoich blogach z tym banerkiem:

I nie zapomnijcie zalinkować do swojego bloga w komentarzach pod tym postem :) Namówcie do zabawy znajomych bloggerów, a także przyjaciół, którzy szukają pomocy przy urządzaniu wnętrz. Ta akcja naprawdę bardzo Wam pomoże! Jeśli nie macie własnego bloga, a nadal chcecie wziąć udział w wyzwaniu, specjalnie dla Was założyłam konto Flickr! Tutaj możecie umieszczać swoje mood board'y :)

Czy wiedzieliście, że im więcej stworzycie takich kolaży, tym łatwiej Wam będzie zobaczyć Wasz własny, unikalny styl? Jest to świetne ćwiczenie dla osób, które nie mogą zdecydować co ich naprawdę pociąga. Shabby chic czy modern? Białe czy czarne? Zresztą zastosowań tych kolaży jest bez liku! Ale o tym przekonacie się sami :) Zatem do dzieła moi wierni czytelnicy! Najlepszy mood board zostanie nagrodzony niespodzianką, dlatego warto się postarać :)

Do usłyszenia już jutro, w kolejnym poście, gdzie dowiecie się, co znowu 'wykombinowałam'. Zdradzę tylko, że coś starego zyskało zupełnie nowy wygląd ;) Buziaki,

poniedziałek
wrz242012

Nie dla czworonogów!

Od kilku postów pisałam bardzo tajemniczo o pewnym projekcie, nad którym właśnie pracuję. W końcu nadeszła chwila zdradzenia mojego małego sekretu :)

Czy odgadniecie, nad czym pracowałam? Tak! Nad łazienkowymi ścianami pomalowanymi... w psie sillhouetty :) Nasza przysypialniana łazienka jest bardzo ciemna - małe okno wychodzi na wysoki mur oddzielający nas od sąsiadów. Nie była ponura, ale brakowało jej 'jaja', tym bardziej, że dostęp do niej mamy tylko my (goście korzystają z innej łazienki w centrum domu).

Początkowo chciałam pomalować ją graficznym szablonem w romby, jednak wzór nie pasowałby do mojej baaardzo starej półeczki z wieszakami. Wtedy miałam ten moment...wiecie który? Ten, gdy zapala się żarówka nad Waszą głową, gdy wpadacie na jakiś pomysł :) PSY! Jak dla mnie, był to strzał w dziesiątkę :)

Posunęłam się nawet o krok dalej i na ścianie się nie skończyło :) Wykorzystując ten sam szablon, którego użyłam do malowania ścian, zrobiłam roletę na okno. Zamiast zwykłej, akrylowej farby, użyłam jednak farby do tkanin :) O malowaniu na tkaninach pisałam już tutaj, dlatego gorąco zachęcam do lektury :)

Podoba mi się, że ściana wygląda jakby była wytapetowana, a to za sprawą srebrnej farby, której użyłam do malowania szablonu. Za dnia psiaki są bardzo delikatne, w niektórych miejscach ledwo widoczne; wieczorem, gdy włączamy światło, są ciemniejsze i bardziej wyraźne. Są zupełnie jak moje dwa psy - raz potulne jak baranki, innym razem rozbrykane jak tygrysek z Kubusia Puchatka ;)

Jeśli spodobał się Wam mój pomysł, już dzisiaj możecie zacząć pracować nad czymś podobnym, ponieważ przygotowałam specjalnie dla Was, moich wspaniałych czytelników, podobny szablon!

Kliknijcie w obrazek powyżej, aby ściągnąć większy rozmiar szablonu. Tutaj znajdziecie dokładny opis, jak samodzielnie wyciąć własny szablon.

Ściskam Was baaaaardzo mocno i życzę Wam wspaniałego, słonecznego dnia!

PS. Czy przeczytaliście już mój poprzedni post, gdzie zdradzam tajniki udanej stylizacji zdjęć oraz wnętrz?

poniedziałek
wrz242012

Dlaczego stylizacja wnętrz jest jak stylizacja zdjęć

Dużo ostatnio u mnie o Motywującym Klubie, ale obiecuję, że już baaaardzo niedługo usłyszycie ode mnie więcej o moich wnętrzarskich przygodach, a muszę Wam zdradzić, że trochę ich się nazbierało! No nic, wracając do tematu Klubu, pamietacie, że obiecałam Wam post zdradzający tajniki stylizacji zdjęć, które będą przydatne również przy urządzaniu wnętrz? Usiądźcie wygodnie, ponieważ ta chwila nadeszła!

Nawet, jeśli myślicie, że nie macie doświadczenia ze stylizacją wnętrz (lub zdjęć), robicie to częściej, niż Wam się wydaje! Nie wierzycie? Sposób, w jaki się ubieracie, to stylizacja: dobieranie odpowiedniej biżuterii lub pasujących do siebie wzorów. Sposób, w jaki ustawiliście w swoim salonie meble lub jakie wybraliście dodatki, to przecież również stylizacja. Nawet sposób, w jaki prezentujecie jedzenie na talerzu - tak, to też stylizacja! Chcę, abyście pomyśleli o stylizacji jak o prezentacji. W jaki sposób chcielibyście zaprezentować najładniejsze przedmioty w domu, lub jak zaprezentować je do zdjęć. Szukajcie inspiracji, notujcie najciekawsze pomysły, a jeśli utkniecie w martwym punkcie, inspirujcie się gotowymi pomysłami dekoratorów lub fotografów. Nie róbcie jednak tego nagminnie - nie chcecie być przecież jak ktoś inny. Szukajcie swojego unikalnego stylu!

Czy wiedzieliście, że użycie tekstur we wnętrzach lub na fotografiach urozmaici je i upiększy? Ale uwaga! Tekstury, to nie tylko wzory. To również różne rodzaje materiałów (np. jedwab, sizal, wełna, itp.), papierów (np. tapeta, okładki książek, itp ), drewna, roślin i innych naturalnych elementów. Mieszanie kilku różnych tekstur momentalnie stworzy proste, ale interesujące wnętrze lub zdjęcie. Zamiast ustawienia zwykłego wazonu z kwiatami na półce (czy to w celach dekoracyjnych, czy podczas stylizacji do zdjęć), postarajcie się zgrupować go z kilkoma innymi przedmiotami, np. piękną drewnianą ramką i ceramicznym świecznikiem. Mieszajcie i łączcie - bawcie się teksturami i wzorami! Zainteresowanych tym tematem odsyłam do mojego posta o mieszaniu i łaczeniu wzorów tutaj.

Podczas stylizacji wnętrza (lub fotografii) należy wziąć pod uwagę różne wysokości aranżowanych przedmiotów (no chyba, że chcecie stworzyć równy rząd podobnych dekoracji :)). I tak doszłam do punktu, gdzie zdradzę Wam kilka moich dekoracyjnych 'trików':

  • trójkątne grupowanie przedmiotów jest miłe dla oka i zawsze się sprawdza podczas dekoracji gzymsów kominka, półek ściennych, komód oraz...podczas stylizacji przedmiotów do zdjęć. Zacznijcie od najwyższego objektu - będzie on szczytem Waszego trójkąta. Następnie po jego bokach (zawsze na przodzie najwyższego przedmiotu) ustawcie kilka niższych dekoracji. Czynność powtórzcie z najmniejszymi przedmiotami.
  • grupując przedmioty używajcie nieparzystych ilości objektów - trzy, pięć, siedem... Oczywiście istnieją wyjątki od tej reguły, jednak z doświadczenia wiem, że lepiej prezentują się właśnie nieparzyste ilości :)
  • nie bójcie się pustych miejsc. Ustawienie grupy przedmiotów tylko po jednej stronie np. gzymsa kominka może być bardziej interesujące od całkowitego jego zastawienia różnymi dekoracjami. 
  • Prostota jest kluczem do sukcesu!

Stylizujcie Wasze wnętrza i zdjęcia według zasad, które Wam przed chwilą zdradziłam! Używajcie różnych tekstur, wysokości, nieparzystych ilości przedmiotów lub trzymajcie się zasady trójkąta. Ja zawsze stosuję się do tych prostych reguł i wiem, że i Wam bardzo one pomogą. A już niedługo... jedna z najbardziej utalentowanych bloggerek, jaką znam, zdradzi Wam kilka swoich tajników stylizacji zdjęć! Stay tuned!

Page 1 ... 3 4 5 6 7 ... 13 Next 4 Entries »