wtorek
lut192013

O mojej miłości do...

Zakochałam się! Tyle razy o nim słyszałam, ale jakoś nigdy nie byłam przekonana... Mojej przyjaciółce się podobał, ale ja byłam do niego sceptycznie nastawiona... Kusił, pojawiał się raz tu, raz tam, ale byłam uparta... aż tu nagle i niespodziewanie zobaczyłam jego zdjęcia w innych kolorach i zaniemówiłam z wrażenia... No tak, co tu dużo gadać - jest boski! Tylko dlaczego tyle mi zajęło, aby się o tym przekonać?!? 

Dzisiaj chcę się podzielić z Wami tą moją niespodziewaną do niego słabością. Może i Wam serce szybciej zabije na jego widok?

Mówię oczywiście o szablonie z zebrą :) (no, a co myślałyście? :))

Jakoś w wersji bialo-czarnej mi się nie podoba, ale na widok wersji beżowej lub szarej szybciej bije mi serce. Oczami wyobraźni widzę siebie malującą jakąś ścianę w naszym domku używając takiego szablonu...

I fell in love! I've heard about him so many times before but I wasn't really sure about him... My friend liked him a lot, but every time she talked about him I was sceptical. He was temping and showing his face from time to time but I was stubborn till the day I saw his photos. My heart stopped for a second and that was the time when I fell in love. Why, oh why I wasn't listening?!? He is amazing!

Today I want to share that love with you. And who knows? Maybe your heart will skip a bit too when I'll show you his photos?

I'm talking of course about Mr Zebra Stencil :)

I don't really like him in black and white but his beige or gray version makes me fantasize... Just myself, paint, stencil and the wall :) 

Foto: housetohomeblog.com

Foto: via Pinterest

I w ten oto sposób zrobiłam sobie szablon, który może i Wam się kiedyś przyda :) A ja czekam tylko na przypływ energii (pewnie nie dzisiaj, ale z pewnością w najbliższej przyszłości) i zabieram się do pracy :)

That's the reason why I've made myself (and you too) a brand new stencil. Now I just have to wait till my energy levels will rise and I'm off to work stencilling yet another wall in our house :)

Jeśli szukasz innych szablonów, zajrzyj na moją stronę Pinterest, gdzie zebrałam już prawie 100 różnych wzorów!

And if you're looking for more stencil patterns, have a look at my Pinterest site, where I've collected over 100 differents patterns so far!

poniedziałek
lut182013

Things I'm affraid to tell you...

Od kilku godzin możecie przeczytać wywiad ze mną przeprowadzony przez stronę Blogi Wnętrzarskie. Jest trochę o tym, jak zaczęła się moja przygoda z urządzaniem, co sprawiło, że postanowiłam założyć bloga, trochę o tym, dlaczego 'IntereriorsPL' oraz odrobina o tym, jak ciężko mi pisać o samej sobie. Zajrzyjcie, przeczytajcie i koniecznie dajcie znać, co sądzicie o wywiadzie :)

Kilka dni temu na blogu pojawił się komentarz, który zatrząsł filarami mojego wirtualnego świata, ale również otworzył mi oczy, które chyba były półprzymknięte :) Tak, to fakt - ostatnio się miotałam. Zaczynałam coś i nie kończyłam. Zmieniałam grafikę i wygląd bloga, które podobały się chyba tylko mnie, a na Wasze komentarze, że coś jest nie tak byłam głucha (a przynajmniej mówiłam sobie, że niedługo coś z tym zrobię, ale później i tak zapominałam o tym). Zaczynałam pisać o sobie, aby nagle zupełnie przestać, a po kilku miesiącach znowu zacząć. Przebąkiwałam nawet o zamknięciu... Ale powiem Wam coś - prowadzenie bloga to nie tylko hobby. To również cholernie ciężka praca z godzinami pracy w nią włożonymi. 

Oczywiście nikt mnie do tego nie zmusza, i robię to z czystej przyjemności, dlatego nie mam tutaj zamiaru narzekać. Sądzę jednak, że problemy, które ostatnio pojawiały sie na blogu były związane z moimi problemami. A może za wysoko ustawiłam sobie poprzeczkę? Brałam sobie za dużo na głowę (o czym ciągle mówi mi mój D.)? Nie miałam jasno wyznaczonego celu i błądziłam? 

Powrót do starego wyglądu bloga (choć trochę ulepszonego-mam nadzieję, że tym razem Wam się spodoba) traktuję jako powrót do ładu. Zakładka 'Mój ślub' została usunięta, ponieważ jak słusznie Ania zauważyła w swoim komentarzu, była tylko liźnięta. Miałam na nią ogromne plany, ale jakoś nie lubiłam pisać tak bardzo o sobie samej... na końcu nie umieściłam nawet zdjęć ze ślubu, ponieważ czułam, że zrobiłabym to wbrew sobie samej. Na Blogach Wnętrzarskich możecie przeczytać o tym, że kiedyś miałam straszne obawy przed pisaniem o sobie. To się w sumie nie zmieniło, zmienił się jednak sposób, w jaki to robię. Musiałam zrozumieć, gdzie znajduje się granica komfortu, czyli do jakiego stopnia chcę się z Wami dzielić sobą. Po tak zrobionym rachunku sumienia wiem już, że nie mam nic przeciwko wyrażaniu swoich opinii, pokazywaniu zdjęć naszego domu i dwóch kochanych psiaków oraz niektórym prywatnym zdjęciom, które możecie oglądać na Instagramie. Nigdy nie przeczytacie o moim życiu poza blogiem, małżeństwie, stanie konta, itp. itd. To jest dla mnie granica nie do przekroczenia. 

A co jest poza Waszym 'comfort zone'?

czwartek
lut142013

Friday's Decor Doctor #7

Czas na piątkowego Decor Doktora! To już siódmy raz, kiedy pomagam Wam sprawić, aby Wasze wnętrza stały się jeszcze piękniejsze. Przede mną ogromne wyzwanie - zostało jeszcze 45 wnętrz do urządzenia, dlatego jeśli potrzebujecie pomocy - piszcie!

Po raz kolejny trafił mi się do urządzenia salon. Jego właścicielka lubi szarości, biele i czerń. Na zdjęciu sofa jest wymieniona, ale w rzeczywistości zostanie ta sama (nigdzie w internecie nie mogłam znaleźć podobnej :)). W salonie brakowało miejsca do siedzenia. Użyłam solidnych stołków, które na co dzień pełnią rolę stolików, a gdy pojawią się goście, mogą służyć jako dodatkowe siedziska. 

It's time for Friday's Decor Doctor! This is a seventh time when I'm trying to help you make your interiors look even better. There's a huge challenge ahead of me - I still have 45 rooms to decorate, so if you need a help of an interior stylist, just send me an e-mail!

This week I was working with yet another living room. His owner likes grays, blacks and whites. On the photo below you can see slightly different sofa, but the truth is... well... I just couldn't find any pictures of that sofa so I had to use photo of something similar :) 

Living room didn't have enough sitting for the amount of guests the owner had from time to time so, I had to thing of some creative ways to integrate it into that space. In the end I've used two little tables, which work as a side tables, but when guests arrive they'll be used as a needed seats.

Tutaj możecie zobaczyć zdjęcie z przed. Have a look here to see the before photo.

1. Fotel - Ikea; 2. Poduszka - Lily Shop; 3. Poduszka - Zara Home; 4. Poduszka - Ikea; 5. Dywan - Zara Home; 6. Lampka - Ikea; 7. Roślina - Ikea. Kosz - Zara Home; 8. Stolik - Zara Home.

Tutaj muszę nadmienić, że właścicielka mieszkania mieszka w Norwegii, stąd norweskie strony sklepu Zara Home.

Jestem ciekawa Waszych opinii na temat pokoju. Czekam na Wasze komentarze!

What do you think about that room? Do you like it? Looking forward hearing from you!

środa
lut132013

Friday's Decor Doctor #5

Nadrabiam zaległego 'piątkowego doktora' :) 

Właścicielka mieszkania chciała, aby salon był urządzony w beżach i z mebelkami Ikea z serii Isala. Zobaczcie, jak sobie poradziłam z tym wyzwaniem. Czekam na Wasze opinie!

The owner of that apartment wanted her living room in beige and with Isala furniture from Ikea that she likes so much. Have a look how I managed to satisfy owners requirements and please let me know what do you think of it.

Tutaj możecie zobaczyć zdjęcie z przed. Have a look here to see the before photo.

1. Komoda - Almi Decor; 2. Zasłony - Ikea; 3. Świeczniki - Ikea; 4. Poduszka - Leroy Merlin; 5. Dywan - Ikea; 6. Poduszka - Avaldi Home; 7. Komoda - Ikea.

Do usłyszenia jutro. Mam nadzieję, że zajrzycie :) Ściskam,

Talk to you tomorrow. I hope you'll be back :) Hugs and kisses,