Entries in blog (66)

niedziela
sty132013

Co (polski) blogger w domu mieć powinien

Uwielbiam blogi :) Uwielbiam 'zaglądać' innym ludziom do domów i oglądać, jak mieszkają. To nie wścibstwo - to zwykła, ludzka ciekawość. Czy zastanawialiście się kiedyś, dlaczegop Big Brother, Facebook czy blogi (żeby wymienić tylko kilka) są tak popularne? Zaciekawienie życiem innych leży w naszej naturze. Często podczas takich obserwacji można zauważyć pewne powtarzające się tendencje...

I love blogs... I love looking inside other people houses and see how they live. It's not nosiness, it's just curiosity. Have you ever wonder why Big Brother, Facebook or blogs, just to name a few, got so popular? It's in our nature to be curious about other human beings. Quite often such curiosity might lead to something... you can spot some trends that occur repeatedlly.

Przeglądając dziesiątki blogów, zauważyłam pewną prawidłowość. Zdaje się, że każdy (polski) szanujący się blogger musi mieć u siebie co najmniej kilka rzeczy...

While reading so many blogs, I've spoted some regularities. It looks that every good (Polish) blogger has to have in their homes at least few things...

Foto: avotakka.fi

Przede wszystkim koty (1.)... białe, czarne, rude, rasowe, dachowce... Nie masz kota? Musisz mieć kota! Pięknie pozują do zdjęć, sprawiają, że wnętrza wydają się bardziej interesujące, no i przy okazji można opowiedzieć o nich kilka śmiesznych (lub wręcz przeciwnie- tragicznych) historii. Jesteś bloggerem? Znajdź sobie kota!

1. Cats...White, black, ginger, pedigree or not... You haven't a cat? You have to have a cat! They look nice on photos, make interiors look more interesting and on top of that you can write some funny (or very sad) posts about them. Are you a blogger? You need to have a cat!

Kolejną rzeczą są kalosze (2.) Czarne. I najlepiej Huntery. A jeszcze lepiej kilka par w różnych kolorach. Tak bardzo mi się spodobały po tym, gdy zobaczyłam je u Dagi z House of Ideas, że do teraz czekam na jakąś wyprzedaż Hunterów... 

Another thing are wellingtons (2.). Black Hunters. And even better if you'll have few pairs of them in few differents colors. I fell in love with them the second I saw them on Dagi's blog: 'House of Ideas'. I am still waiting for a sale on them...

Foto: maxattenborough.co.uk

Porządek (3.). To kolejna pozycja na mojej liście. Czy zwróciliście na to uwagę? Każde prezentowane na blogach zdjęcie wnętrz jest wystylizowane, a wszystko jest w jak najlepszym porządku? Zupełnie jakby nikt w tych wnętrzach nie mieszkał... Nawet, gdy blogger ma dwójkę bardzo ruchliwych dzieci...

Tidiness (3.) is another point on my list. Have you ever noticed that every interior on bloggers photos is styled and unbelievable clean? It's like these rooms were never lived in... Even, when blogger has two very active kids...

W kuchni bloggera na honorowym miejscu często stoi Kitchen Aid (4.), zauważyliście? U mnie jest na liście marzeń, a jestem pewna, że nie jestem w tym odosobniona :)

In bloggers kitchen place of honour is taken by Kitchen Aid (4.), did you notice? I have a list of dreams, and Kitchen Aid is on it, but I'm sure I'm not the only one :)

Foto: haminteriors.com

Telefon z appem Instagram (5.), aby blogger koniecznie mógł robić co chwilę zdjęcia i wysyłać je na Facebook lub na bloga...

Phone with Instagram app (5.), so blogger can take loads of photos and upload them on Facebook or their blog...

O czymś zapomniałam? Czy coś jeszcze powinno się znaleźć na tej liście? Dajcie znać! Chętnie przeczytam Wasze opinie!

Did I forget about anything? What else should be on my list? Let me know, as I really want to know what you think about it!

środa
sty022013

Zapraszam na imprezę!

Zrobiliście ostatnio coś własnoręcznie? Udekorowaliście jakiś pokój? Jesteście z czegoś dumni? Pochwalcie się swoimi wyczynami na moim Linkowym Party! Niech każdy czwartek będzie dniem, kiedy będziemy się chwalić tym, co udało nam się zrobić w ciągu tygodnia. Ja sprzątałam wczoraj w szufladzie z przyborami kuchennymi, aż natrafiłam na stare, drewniane łyżki i szpatułki, których już nie używam. Tak bardzo mi się podobają, gdy są nowe, ale wystarczy kilka myć, aby straciły swój urok :( Postanowiłam przywrócić im życie. Zobaczcie, co mi z tego wyszło:

Did you DIY recently? Did you finish decorating your room? Are you proud of something? Show it off on my Link Party! Let's be proud of what we achieved. I was in my cleaning mood last night and while tidying up one of my drawers with kitchen's bits and bobs, I found few old wooden spoons. They always look so nice when new, but don't need long to look awful. I've decided it's time to give them new life:


Co musicie zrobić, aby zalinkować? What you have to do to link to your post?

1. Napisz komentarz z linkiem do swojego posta, w którym pokazujesz swoje najnowsze DIY. Write a comment with link to your newest DIY blog post.

2. Umieść ten przycisk na swoim blogu. Grab this button and show it on your blog:

3. Zajrzyj na przynajmniej jeden podlinkowany w komentarzach blog i zostaw na nim swój komentarz. To jest party - poznajcie nowych bloggerów i nawiążcie nowe znajomości :) Please go to at least one other blog and comment. This is paty, so get to know a few other bloggers :)

Mam nadzieję, że przyłączycie się do Linkowego Party. To świetny sposób na zdobycie nowych czytelników, poznanie nowych blogów oraz zainspirowanie się! I hope you'll take part in my Link Party. It's a wonderful way to get new traffic on your blog, get to know new people and get inspired!

wtorek
sty012013

Pożegnanie inpiracji, powitanie nowych

Był to miesiąc, gdzie mnóstwo czasu spędziłam malując poduszki i czytając książkę, jak urządzić perfekcyjnie nieperfekcyjny dom. Uczyłam Was, jak wybrać odpowiedni dywan oraz jak samodzielnie takowy wykonać - wykorzystując stare koszulki:

Największą popularnością cieszyły się moje dwa posty: ten, w którym pisałam o tym, że jeśli nie widać różnicy, to po co przepłacać, oraz ten, w którym pytałam, czy ta lampa to kit czy kit (zdania są podzielone...). Dwa miesiące wcześniej znalazłam pod choinką maszynę do szycia, a luty był miesiącem, w którym zaczęłyśmy się poznawać coraz lepiej... Jednak moje przygody z maszyną nie zatrzymały mnie przed majsterkowaniem i tak powstało również to cudo.

Zawsze powtarzam, że diabeł tkwi w szczegółach :) I tak pokazuję, jak zamienić wełniane koszulki w te piękne poduszki, oraz jak pomysłowo nakryć do wielkanocnego stołu...

Przygotowania do ślubu idą pełną parą i musiałam na jakiś czas zrezygnować z blogowania, jednak zanim to nastąpiło, napisałam dość kontrowersyjny artykuł o stereotypach. PS. Co myślicie o tej łazience?

Foto:BHG.com

Och, było wspaniale! Najpiękniejszy dzień naszego życia:

Nadeszła długo wyczekiwana przeze mnie chwila...remont naszego salonu :) Powoli zaczęła powstawać galeria, pokój zaczął nabierać kształtów i kolorów. Ze starej deski zrobiłam to...

Powstały dwie nowe serie: darmowe szablony oraz Wasz ulubiony Motywujący Klub InteriorsPL. Zdradziłam Wam, co ostatnio wywołuje uśmiech na mojej twarzy, oraz czym się motywuję. Salon nadal w trakcie dekorowania...

Zdradzam OGROMNY sekret, ale również modlę się o cud, ponieważ bliska mi osoba jest ciężko chora. Skończyłam w końcu prace w salonie.

Lato się skończyło i razem urządziliśmy jego pożegnanie. Wieczory się wydłużyły, miałam więc więcej czasu, aby oddać się mojemu ulubinemu zajęciu - przerabianiu - tym razem naszej przysypialnianej łazienkisalonowej ławki oraz mini-szafki.

Jestem z Wami już dwa lata! Nadal nie mogę uwierzyć, jak ten czas szybko leci! W tym miesiącu wyrażam swoją wdzięczność, ratuję budziki przeznaczone na śmierć oraz spędzam czas z rodzicami, którzy przylecieli do nas na tydzień.

Najbardziej spodobał Wam się post, w którym pisałam, jak zrobić coś z niczego. Takie projekty są najlepsze, nie sądzicie? Coraz bliżej do świąt, dlatego teraz częściej piszę o dekoracjach - najlepiej własnoręcznie zrobionych. I tak powstały poduszki z Państwem Ho Ho, armia żołnierzyków, bieżnik-miara oraz te sprytne sowy z masy solnej. A tutaj możecie poznać mnie trochę lepiej... PS. Właśnie przemalowałam naszą kuchnię...

 

Dopadł mnie kryzys i zaczęłam myśleć o zamknięciu bloga, Wasze komentarze sprawiły jednak, że zmieniłam zdanie. Zamiast tego wróciłam po krótkiej przerwie z postanowieniem, że urządzę 52 pokoje zupełnie za darmo w przyszłym (2013) roku. To się nazywa wyzwanie!

piątek
gru282012

Uwaga! Urządzam za darmo!

Mam dla Was pewną propozycję... Myślałam o tym już kilka miesięcy temu, ale jakoś ciągle brakowało czasu, potem w ogóle mi się odechciało, aż teraz, za sprawą maila od kochanej Mirki doszłam do wniosku, że czas złapać byka za rogi. Chcę wprowadzić nową serię postów, coś na zasadzie "Poradź się Wioli", gdzie będziecie mogli przesłać mi zdjęcia swojego pokoju, a ja pomogę go Wam udekorować. Myślę, że piątki będą do tego idealne, co myślicie? Chcę, abyście włączyli się do tworzenia tej serii i pomogli mi znaleźć dla niej odpowiednią i 'chwytliwą' nazwę ('Poradź się Wioli' kojarzy mi się ze stroną magazynu Bravo Girl, gdzie dziewczęta zadawały baaaardzo dziwne pytania).

Zaczynam w przyszły piątek. Jeden tydzień - jeden pokój. Łącznie 52 pokoje w 2013 roku! Pomogę pierwszej osobie, która napisze maila z prośbą o pomoc, dlatego kochani - szybciutko do klawiatur! Jestem bardzo podekscytowana, a Wy?

Foto: 79ideas.com

I've some idea... It jumped into my head few months ago, but I didn't have enough time then to think more about it. Recently I just didn't feel like doing it anymore, but this time, thanks to email from lovely Mirka, I've decided to grab bull by the horns. I am talking about a new series of a blog posts, where I could help you decorate your rooms. I think Fridays will be perfect for it, don't you think? I wanna ask you for your help though - help me figure out some great and catchy name for it.

I want to start next Friday. One room per week. That means 52 rooms in 2013! I'll help the first person who'll send me an e-mail asking for help, so let's the fun begin! I am so excited - are you?